KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   09:30:45 AM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

W hołdzie ostatniemu partyzantowi

16 października, 2013

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu poparła projekt przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości uchwały o uczczenie w 50. rocznicę śmierci sierżanta Józefa Franczaka-„Lalka” - ostatniego poległego w boju partyzanta polskiego podziemia niepodległościowego. Oznacza to, że Sejm RP na najbliższym posiedzeniu powinien przegłosować ją (a może przyjąć przez aklamację).

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu poparła projekt przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości uchwały o uczczenie w 50. rocznicę śmierci sierżanta Józefa Franczaka-„Lalka” - ostatniego poległego w boju partyzanta polskiego podziemia niepodległościowego. Oznacza to, że Sejm RP na najbliższym posiedzeniu powinien przegłosować ją (a może przyjąć przez aklamację).

„21 października 1963 r. pod Piaskami koło Lublina, w obławie SB i ZOMO, zginął z bronią w ręku Józef Franczak ps. <Lalek>, sierżant Wojska Polskiego, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 roku, dowódca drużyny i plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin-Powiat ZWZ-AK, żołnierz WiN z oddziału kapitana Zdzisława Brońskiego ps. <Uskok>. Wytrwał w walce 24 lata. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, oddając cześć sierżantowi Józefowi Franczakowi, ostatniemu Żołnierzowi Wyklętemu, przypomina tragiczną i bohaterską ofiarę polskiej krwi złożoną na ołtarzu Niepodległej w walce z sowiecką agresją i komunistycznym zniewoleniem” - napisano w projekcie uchwały, w którym przypomniano, że 17 maja 2008 roku prezydent Lech Kaczyński, w uznaniu zasług w walce o niepodległą Polskę, nadał mu pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Legendarny partyzant zbiegł z sowieckiej niewoli, do której dostał się we wrześniu 1939 roku i od razu podjął działalność konspiracyjną w obwodzie lubelskim Związku Walki Zbrojnej. W sierpniu 1944 roku został wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego, stacjonującej w rejonie Kąkolewnicy koło Radzynia Podlaskiego, gdzie był świadkiem mordów na żołnierzach podziemia, dokonywanych przez komunistów na uroczysku „Baran”, zwanym niekiedy Małym Katyniem. Wtedy zdecydował się na dezercję. Ukrywał się w Łodzi i w Sopocie, a potem powrócił w rodzinne strony, ponownie działając w partyzantce, tym razem antykomunistycznej. Brał udział w napadach na funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, wykonywał wyroki śmierci na konfidentach.

W czerwcu 1946 roku został aresztowany, ale udało mu uciec z transportu do więzienia i powrócić do podlubelskich lasów. Stanął na czele kilkuosobowego patrolu w oddziale Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” dowodzonym przez słynnego kapitana Zdzisława Brońskiego-„Uskoka”. W 1948 roku jego patrol wpadł w zasadzkę UB, z której z życiem uszedł jedynie on sam. Wkrótce wdał się w strzelaninę z milicjantami, w wyniku której został ranny w brzuch. Nie zaprzestał jednak działalności podziemnej, która zaczęła obrastać legendą nie tylko na lubelszczyźnie.
Dopiero w 1953 roku ograniczył zbrojny udział w zwalczaniu nowej władzy i rozpoczął samotną walkę o przetrwanie. Ukrywał się. Według źródeł Służby Bezpieczeństwa, z „Lalkiem” współpracowało około 200 osób, dzięki czemu mógł on przetrwać tak długo w konspiracji.

Jego rozpracowywanie rozpoczęło się już w listopadzie 1951 roku w ramach operacji o kryptonimie „Pożar”. Inwigilowano najbliższą rodzinę i osoby podejrzewane o udzielanie mu pomocy. Franczak wpadł na skutek zadenuncjowania go przez krewnego żony, który był tajnym współpracownikiem SB.

21 października 1963 roku funkcjonariusze bezpieki i 35-osobowa grupa operacyjna Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej okrążyła zabudowania gospodarstwa w Majdanie koło Kozic Górnych, gdzie ukrywał się „Lalek”. W czasie próby przebicia przez linię obławy został śmiertelnie ranny i po kilku minutach zmarł. Jego pozbawione głowy ciało w tajemnicy przed rodziną złożono w anonimowej mogile na jednym z lubelskim cmentarzy skąd 20 lat później zostało - dzięki staraniom siostry - przeniesione na cmentarz parafialny w Piaskach.

Józef Franczak-„Lalek” od dawna funkcjonuje w świadomości historycznej Polaków jako jeden z najdzielniejszych Żołnierzy Wyklętych i ostatni partyzant. Dobrze więc, że pół wieku po jego bohaterskiej śmierci zostanie uczczony oddającą mu należny hołd uchwałą Sejmu RP.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News