KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   07:24:38 AM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Narastająca fala samobójstw

22 września, 2013

W Polsce odnotowuje się coraz więcej prób samobójczych - poinformowała „Rzeczpospolita”.

Ich przyczyną są najczęściej brak pracy i środków do życia. W pierwszej połowie 2013 roku było ich już 4,2 tysiąca (w tym około 3 tysięcy udanych), czyli o ponad tysiąc więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Według psychologów rosnąca liczba samobójstw świadczy o złej kondycji społeczeństwa.

Popełniają je na ogół to mężczyźni (80 procent), którzy najczęściej wieszają się, rzadziej rzucają z mostu czy z okna, podcinają żyły lub trują środkami nasennymi.

Najczęstszym motywem targnięcia się na życie jest - obok nieporozumień rodzinnych - brak środków do życia.

„Z danych policji wynika, że z tych powodów w I półroczu 2013 r. łącznie próbowało się zabić ponad 300 osób (z tego 234 z powodu złych warunków ekonomicznych, a 73 z powodu nagłej utraty źródła utrzymania). To niemal tyle co w całym 2008 r. i proporcjonalnie więcej niż w ubiegłym (w całym 2012 r. takich przypadków było niespełna 500)” - czytamy w „Rzeczypospolitej”.
Jedni robią to w ciszy, inni chcą, by ich dramat ujrzał światło dzienne.

„- Trudne warunki ekonomiczne, bezrobocie, coraz mniej środków na życie i coraz większa eksploatacja pracownika. To ludzi najbardziej dobija, niektórzy psychicznie nie wytrzymują” - powiedział gazecie kryminolog profesor Brunon Hołyst.

Częściej niż dawniej do samobójstw popycha ludzi także przewlekła choroba, która w pierwszym półroczu była powodem 273 prób samobójczych, czyli niemal tylu co w całym 2012 roku (288).

Specjaliści zastrzegają jednak, że nigdy nie ma stuprocentowej pewności, czym kierował się samobójca. Niekiedy da się wyodrębnić kilka przyczyn takiego czynu.

„- Ustalamy je na podstawie informacji od rodziny, sąsiadów, dzięki listom pożegnalnym, jakie zostawiają desperaci” - wyjaśniła w rozmowie z „Rz” Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

Samobójcami są najczęściej ludzie po pięćdziesiątce (co piąty) oraz po trzydziestce, a preferowanymi przez nich dniami sobota i poniedziałek.

Wpływ na rosnącą falę samobójstw mają też pogarszają się kontakty międzyludzkie.

„- Rywalizacja o etat powoduje, że ludzie zachowują się jak bestie. A szefowie w myśl zasady <dziel i rządź> podsycają konflikty” - powiedział gazecie anonimowo pracownik jednego z państwowych urzędów.

A prof. Hołysz dodał:

„- Tempo życia jest szybkie, narasta wrogość, człowiek człowiekowi staje się wilkiem. Zanika życzliwość i choć ludzie w sytuacjach ekstremalnych się jednoczą, to w życiu codziennym okazują sobie wrogość. Niehumanitarne warunki związane z atmosferą w pracy mogą wpływać na decyzje samobójców”.

Eksperci sugerują, że policyjne dane odsłaniają tylko część prawdy o samobójstwach. W istocie jest ich więcej.

„- To lekarze, a nie policjanci wystawiają akty zgonu” - stwierdził jeden z rozmówców „Rzeczypospolitej”.

Stróże prawa badają tylko te przypadki, co do których mają wątpliwości, czy faktycznie było to samobójstwo, a nie działanie osób trzecich bądź bezpośrednie bądź w formie nacisku.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News