Na krakowskich Błoniach ożywa piękna historia: znowu słychać tętent końskich kopyt i kawaleryjskie komendy. Od kilku dni trwają przygotowania do rewii, która odbędzie się w niedzielę 22 września, 80 lat po podobnym wydarzeniu zorganizowanym w 250. rocznicę zwycięskiej bitwy pod Wiedniem (ostatecznie rozstrzygniętej przez polską husarię), kiedy to 12 pułków konnych przemaszerowało w galopie przed marszałkiem Józefem Piłsudskim.
Organizatorem imprezy jest Federacja Kawalerii Ochotniczej zrzeszająca coraz liczniejsze formacje kultywujące tradycje oddziałów jazdy polskiej.
„- Poprzez swoje działania staramy się wskrzesić pamięć o naszych dziadach i pradziadach, którzy w chwilach potrzeby narodowej nie szczędzili swojej krwi oraz życia dla czegoś tak ulotnego, prawie niewyobrażalnego jak honor i ojczyzna. Chcemy przypomnieć młodemu, wchodzącego w życie pokoleniu tamte wydarzenia, aby czerpało z nich wiedzę i wartości bardzo potrzebne nam w XXI wieku” - powiedział „Gościowi Niedzielnemu” rotmistrz kawalerii ochotniczej w barwach 3 pułku strzelców konnych z Wołkowyska i dowódca rewii Dariusz Waligórski, którego znakomicie pamiętam z czasów wspólnej służby harcerskiej w latach 80., kiedy już pasjonował się ułańskimi tradycjami.
Na końcu największej łąki miejskiej w Europie, nieopodal miejsca, na którym marszałek Piłsudski przyjmował wielką rewię 6 października 1933 roku, powstał obóz Centrum Wyszkolenia Kawalerii Ochotniczej.
„- 50 kursantów ćwiczy się w umiejętnościach ułańskich. To jednocześnie żywa lekcja historii dla gości odwiedzających nasz obóz. Wszystko odbywa się według regulaminów kawaleryjskich z okresu międzywojennego. Ułani ochotnicy i strzelcy konni ubrani w mundury z epoki ćwiczą m.in. musztrę konną i władanie białą bronią. W jednym z namiotów umieszczono zaś wystawę historyczną” - powiedział tygodnikowi rtm. kaw. och. Jakub Czekaj, krakowianin, wnuk aktora Juliusza Osterwy i księżniczki Matyldy Sapieżanki, którego przodkowie byli oficerami krakowskiego 8. Pułku Ułanów Księcia Józefa (jego barwy na mundurze nosi teraz i on).
Wśród pilnie ćwiczących się w kawaleryjskim rzemiośle młodych ludzi obojga płci są m.in. ułani z podkarpackiego Brzostka, kultywujący tradycję rzeszowskiego 20. Pułku Ułanów, noszącego imię zwycięzcy spod Wiednia - króla Jana III Sobieskiego.
W piątek 20 września przyjedzie około 200 kawalerzystów z 15 pododdziałów biorących udział w rewii. Z fasonem, z młodzieńczą werwą i z poczuciem uczestnictwa w czymś bardzo ważnym z historycznego punktu widzenia będą szlifować formę na weekendowe pokazy.
„Obóz ułański jest otwarty codziennie dla gości. W sobotę 14 września można tu zaglądać przez cały dzień. Między 14.30 a 18.00 będą się odbywały pokazy koni i zaprzęgów konnych, od 20.00 do 20.30 zaś kawaleryjski pokaz galowy dla mieszkańców Krakowa. Podobnie będzie w niedzielę 15 września. Obóz będzie otwarty już od 9.00. Między 15.00 a 15.30 odbędzie kawaleryjski pokaz galowy, a od 20.00 do 21.30 projekcja filmów o tematyce kawaleryjskiej oraz prelekcje” - czytamy w „GN”.
Byłem w tym obozie, oglądałem profesjonalnie przygotowane plansze historyczne, mundury, broń, taczanki, elementy wyposażenia naszych dzielnych szwoleżerów, ułanów i strzelców konnych z okresu dwudziestolecia międzywojennego, przyglądałem się ćwiczącym z zapałem młodym ludziom, porozmawiałem z rtm. Waligórskim i jestem pewien, że niedzielna rewia będzie dużym wydarzeniem w życiu rozmiłowanego w tradycji Krakowa.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE