Niezależny Komitet Mieszkańców „Kraków Razem” rozpoczął zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta profesora Jacka Majchrowskiego oraz Rady Miasta.
- Za główny powód uważamy zadłużenie miasta i fatalną politykę finansową - powiedział podczas konferencji prasowej radny i przewodniczący „Krakowa Razem” Mirosław Gilarski.
Jego zdaniem takie referendum powinno odbyć się już w 2012 roku, kiedy Rada Miasta nie udzieliła absolutorium prezydentowi.
Prośby o wsparcie tej propozycji wysłano do szefów partii politycznych działających w Krakowie oraz do posła niezależnego Jarosława Gowina, o którym coraz częściej mówi się pod Wawelem, że zechce stanąć za rok w szranki z Majchrowskim.
W pierwszych wypowiedziach przedstawiciele Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości opowiedzieli się jednak zdecydowanie przeciw urządzaniu referendum kilkanaście miesięcy przed wyborami samorządowymi.
Mimo to Gilarski zapowiedział, że zbieranie podpisów pod wnioskiem już się rozpoczyna i potrwa do 11 listopada. Potrzeba ich - według jego wyliczeń - około 50 tysięcy.
Nie wróżę temu pomysłowi powodzenia, ponieważ po 1990 roku już kilka grup niezadowolonych z władz Krakowa jego mieszkańców próbowało doprowadzić do referendum, ale nikomu nie udało się zgromadzić wystarczającej liczby podpisów.
Być może „Kraków Razem” postanowił wziąć przykład z Warszawy, ale realia polityczne w obu tych miastach są zupełnie inne. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma spore grono przeciwników, a Jacek Majchrowski cieszy się powszechną sympatią. Nie bardzo też wiadomo, czym zawiniła wnioskodawcom cała Rada Miasta Krakowa.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE