Nie tak dawno pisałem tutaj o wyrafinowanym poczuciu humoru, jakim popisali się kibice Legii Warszawa, którzy podczas wyjazdowego spotkania swojej drużyny ze Steauą Bukareszt w eliminacjach do Ligi Mistrzów rozpostarli na trybunie transparent o treści: „Dziękujemy za przyjęcie polskiego rządu w 1939 roku. Prosimy pilnie o powtórkę!”. Nawiązali w ten sposób do tragicznej jesieni 1939 roku, kiedy władze Rumunii przyjęły na własnym terytorium rząd II Rzeczypospolitej i jednocześnie dowcipnie, a zarazem dobitnie wyrazili swój stosunek do gabinetu Donalda Tuska.
Niestety, po rewanżowym meczu w Warszawie, który zakończył się odpadnięciem Legii z LM, rumuńskie media nie sięgnęły takich wyżyn sportowego intelektu, chociaż również nawiązały do tamtej epoki, czyniąc to jednak z delikatnością słonia w składzie porcelany.
„Musiały minąć 74 lata od inwazji Niemców na Polskę, by Warszawa przekonała się po raz kolejny, co oznacza termin <blitzkrieg>. Jak na ironię, znów przeprowadził go Niemiec - Reghecampf” - napisała jedna z bukaresztańskich gazet.
A dziennik „ProSport” porównał trenera Steauy do Adolfa Hitlera, oznajmiając, że „podbił Polskę szybciej niż Hitler w 1939 roku”.
Nie były to zbyt kulturalne (że o grzeczności i wyczuciu nie wspomnę) objawy triumfu, ale znacznie gorzej zachowali się kibice hiszpańskiej Sevilli, zdając relację z meczu kwalifikacyjnego Ligi Europejskiej, w którym ich drużyna zmierzyła się ze Śląskiem Wrocław. Na swojej stronie internetowej napisali: „Witamy w Katyniu!”, a odtwarzając to, co działo się na trybunach, zaprezentowali kilkanaście zdjęć, w tym między innymi dużej flagi z wizerunkiem komunistycznego zbrodniarza Ernesto Che Guevary.
Po nagłośnieniu tego skandalu przez część polskich mediów nowy ambasador RP w Madrycie Tomasz Arabski obiecał, że zainterweniuje u władz klubu i poprosi je o stosowną reakcję na skandaliczny wybryk kibiców Sevilli.
No cóż, żeby nawiązać w trakcie wydarzeń sportowych do polityki trzeba umieć zachować umiar i takt. Inaczej zamiast z ironią, sarkazmem i humorem mamy do czynienia ze zwykłym chamstwem, a nawet ze ściganym z mocy prawa znieważeniem rywali.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE