KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   05:46:24 AM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Samorozwiązanie Wiary Lecha

28 sierpnia, 2013

Stowarzyszenie poznańskich kibiców Wiara Lecha zostanie zlikwidowane - tak zdecydowali jego członkowie, zaskakując władze „Kolejorza”.

Sensacyjną informację podało lokalne Radio Merkury, a potwierdził ją rzecznik stowarzyszenia Marcin Kawka, który nie chciał jednak podać powodów tego radykalnego kroku. Głos zabrał natomiast szef Wiary Lecha Krzysztof Markowicz-„Litar”, który napisał na forum stowarzyszenia:

„Z powodu braku kandydatów do zarządu oraz wyczerpania się dotychczasowej formuły, stowarzyszenie utraciło możliwość funkcjonowania w sposób satysfakcjonujący członków WL. Od dzisiaj WL nie podejmuje żadnych nowych zobowiązań, nie angażuje się w nowe projekty i nie siada do żadnych rozmów. Do końca roku wywiązujemy się ze zobowiązań i realizujemy wcześniej zainicjowane akcje. 31.12.2013 gasimy światło.”.

Powołując się na nieoficjalne informacje Radio Merkury podało, że powodem likwidacji miała być „nagonka medialna na kibiców Lecha i obarczanie stowarzyszenia odpowiedzialnością za wszystkie czyny fanów <kolejorza>, także te niezgodne z prawem”.

Jak napisała „Gazeta Wyborcza”, we władzach poznańskiego klubu daje się odczuć zaskoczenie i konsternacja z powodu tej nieoczekiwanej decyzji.

„- Mamy podpisane z Wiarą Lecha umowy partnerskie regulujące zasady współpracy. We wtorek spotyka się zarząd klubu. Będziemy dyskutować, kto w tej sytuacji ma reprezentować kibiców i być dla klubu partnerem” - powiedział jej zastrzegający anonimowość jeden z pracowników klubu.

„GW” przypomina, że stowarzyszenie powstało, kiedy Lech grał w drugiej lidze, a trybuny świeciły pustkami.

„Zmienili to zrzeszeni w stowarzyszeniu kibice: wprowadzili zorganizowany doping, odpalali race, które wtedy nie były jeszcze zakazane, machali kolorowymi kartonami. Mecze stały się widowiskiem, trybuny się zapełniły” - czytamy w gazecie.

Ówczesny działacz poznańskiego klubu Radosław Majchrzak wspomina na łamach gazety:

„- Ludzie oglądali to z otwartymi ustami. To był pionierski w Polsce system kibicowania.”

Zgodnie z zawartą z kibicami umową Lech miał obowiązek konsultowania z nimi cen biletów i karnetów oraz pomocy w tworzeniu opraw meczowych.

„W zamian stowarzyszenie dostało przywilej sprzedaży biletów na mecze wyjazdowe i organizowało na nie wyjazdy, miało też dbać o wizerunek klubu i współpracować z nim w sprawach związanych ze stadionowym bezpieczeństwem. A to nie zawsze wychodziło” - napisała „GW”.

Gazeta przypomniała, że klub oddał kibolom władzę na drugiej trybunie, gdzie nie zapuszcza się ochrona, a sam „Litar” zarabiał na stadionie, karmiąc kibiców oraz VIP-ów.

„Gdy prokuratura postawiła mu zarzuty za atak na rodzinę z dziećmi, klub zerwał z nim umowę. Ale potem podpisał nową z partnerką <Litara>, która od niedawna ma monopol na stadionowy catering. <Litar> pozostał dla klubu partnerem nawet wtedy, gdy sąd zakazał mu wchodzenia na mecze Lecha. Na początku sierpnia, na trybunie zajmowanej przez kiboli związanych z Wiarą Lecha, wywieszony został antylitewski transparent. Policja ustaliła, że odpowiedzialna jest za to grupa tzw. ultrasów, która przygotowuje meczowe oprawy za zgodą klubu i stowarzyszenia. I to szef Wiary Lecha uprzedził władze klubu, że transparent zawiśnie” - czytamy w „GW”.

Mimo to szef Lecha ds. marketingu Bartosz Skwiercz jeszcze kilka dni temu podkreślał:

„- Widzę dobre strony współpracy klubu z kibicami. Rozmawiamy o akcjach charytatywnych. Wiara Lecha jest największym przedstawicielem kibiców, nie wyobrażam sobie, by z nią nie rozmawiać.”

Po informacji o samorozwiązaniu Wiary Lecha Skwiercz powiedział „Gazecie Wyborczej”, że klub na razie nie komentuje tej decyzji.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News