W Krakowie rozgorzał spór o to, czy należy zakazać palenia drewnem w kominkach.
Jest on związany z toczoną przez władze podwawelskiego grodu oraz przez liczne stowarzyszenia i organizacje ekologiczne walką ze smogiem, czyli zanieczyszczonym ponad wszelkie dopuszczalne miary powietrzem.
Powstał projekt zakładający, że w ciągu najbliższych 5 lat odchodzono by stopniowo od palenia węglem. Obmyślano juz nawet wsparcie finansowe dla niezamożnych osób, które mają piece węglowe. Od 2018 roku krakowianie mogliby ogrzewać domy wyłącznie za pomocą gazu, prądu i lekkich olejów opałowych.
Jak powiedział na antenie Radia Kraków-Małopolska członek Zarządu Województwa Małopolskiego, Wojciech Kozak, zakaz będzie dotyczył wyłącznie sytuacji, kiedy kominek jest jedynym źródłem ciepła w gospodarstwie, nie dotknie on natomiast domów z kominkiem reprezentacyjnym, w którym pali się okazjonalnie, kilka razy do roku. Pozwolenie na wybudowanie go może zostać wydane tylko wtedy, gdy zostaną zamontowane odpowiednie filtry, podobne do tych w elektrociepłowniach.
Wielu krakowskich miłośników palenia w kominkach odetchnęło z ulgą.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE