Zakopiańska prokuratura wszczęła pierwsze w tym roku śledztwo w sprawie bacy, który wyrabiał i sprzedawał oscypki bez wymaganego prawem unijnym certyfikatu - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jak powiedział PAP szef Prokuratury Rejonowej w Zakopanem Zbigniew Lis, postępowanie dotyczy bacy, który swoją bacówkę i punkt handlowy prowadził w powiecie tatrzańskim. Postępowanie jest prowadzone na wniosek Inspekcji Jakości Handlu Artykułów Rolno-Spożywczych.
- Podczas kontroli inspektorzy ujawnili, że baca, nie posiadający unijnego świadectwa, wyprodukował 70 oscypków i 700 redykołek - wyjaśnił Lis i dodał, że za nielegalną produkcję oraz handel produktami rolnymi chronionymi unijnym certyfikatem grozi nawet do pięciu lat więzienia.
„Oscypek oraz inne sery owcze, jak bryndza i redykołka, są produktami tradycyjnymi, chronionymi prawnie w całej UE. Te sery muszą być produkowane zgodnie z określoną, tradycyjną recepturą. Producenci muszą uzyskać świadectwo potwierdzające zgodność sposobu ich wytwarzania z metodami produkcji opisanymi w specyfikacji. Takie świadectwa wydawane są na podstawie kontroli przeprowadzanej na wniosek producenta” - czytamy w depeszy PAP.
Prokuratura bada rocznie kilka spraw dotyczących wyrabiania serów z mleka owczego bez wymaganego certyfikatu.
„Większość z nich do tej pory zakończyła się karą grzywny bądź umorzeniem. Jedna z pierwszych tego typu spraw dotyczyła bacy z Zębu koło Zakopanego. Ponieważ baca wyrabiał oscypki bez unijnego certyfikatu, sąd pierwszej instancji skazał go na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd apelacyjny zmienił wyrok na karę 5 tys. zł grzywny i zawiesił ją warunkowo na 2-letni okres próby” - napisała PAP.
Od 2008 roku, kiedy oscypek stał się produktem prawnie chronionym na terenie całej Unii Europejskiej, na zakopiańskich straganach nagle zaczęło go brakować. W jego miejsce pojawiły się bardzo podobne w wyglądzie i smaku sery o nazwie „gołka” lub „pucok”, bo oprócz kształtu sera i jego składu chroniona jest też sama nazwa „oscypek”.
„Szacuje się, że wyrobem oscypków zajmuje się ponad stu baców, tymczasem tylko połowa z nich posiada unijne certyfikaty. Tradycyjny oscypek, zgodnie z certyfikatem, może być wytwarzany wyłącznie na obszarze wybranych gmin i powiatów województwa małopolskiego i śląskiego. Pierwszymi polskimi produktami tradycyjnymi zarejestrowanymi w Unii była bryndza podhalańska, zarejestrowana w 2007 roku, i zarejestrowany rok później oscypek. W 2009 r. do produktów chronionych dołączyła redykołka - mały wędzony serek z mleka owczego” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE