Niekiedy mówimy, że coś jest „jak z Mrożka”, aby podkreślić absurdalność tej sytuacji, ale przypadek, z jakim zetknęli się policjanci patrolujący Dworzec Główny PKP w Krakowie należałoby określić słowami „jak na rysunku Andrzeja Mleczki”.
Starsi rodacy zapewne pamiętają jeszcze cykl rysunków satyrycznych pt. „Gry i zabawy ludu polskiego”, w którym znakomity krakowski artysta ilustrował różne upodobania naszego narodu, głównie w dziedzinie rozrywkowej, najczęściej z podtekstem alkoholowym i erotycznym. A to, co zdarzyło się na dworcu, idealnie pasuje właśnie do owego cyklu i szkoda, że nie było przy tym mistrza rysunku.
Na jednej z ławek męsko-damska para uprawiała seks, nie zważając na obecność przechodniów, którzy zresztą śpieszyli się do pociągów lub do swych obowiązków i nie byli specjalnie zainteresowani erotycznym spektaklem. Znaleźli się wśród nich jednak tacy, którzy zgodnie z powiedzeniem: „człowiek człowiekowi wilkiem jest” postanowili zaalarmować stróżów prawa i porządku publicznego.
Zatrzymana przez funkcjonariuszy (adekwatne określenie, bo była przecież w ruchu) para odmawiała początkowo podania swoich danych osobowych, ale ostatecznie 19-letnia kobieta odnalazła dokument tożsamości i została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych. Jej partner, który nie mógł udowodnić swej tożsamości stanie natomiast przed sądem.
I w tak prozaiczny sposób zakończyła się dworcowa love story.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE