Film Tomasza Wasilewskiego „Płynące wieżowce” okazał się najlepszą produkcją z Europy Środkowej i Wschodniej i bezapelacyjnie zwyciężył w prestiżowej sekcji „East of the West” zakończonego właśnie 48. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. Z nagrodami wrócili również Krzysztof Krauze i Joanna Kos – Krauze, którzy otrzymali specjalne wyróżnienie jury w konkursie głównym za film „Papusza”.
Dwie ważne nagrody to niejedyny polski akcent na tegorocznym festiwalu. Widzowie czeskiego festiwalu mieli okazję zobaczyć także m.in. „Dziewczynę z szafy” Bodo Koxa, „Jesteś Bogiem” Leszka Dawida i „Drogówkę” Wojciecha Smarzowskiego. Przewodniczącą jury konkursu głównego była Agnieszka Holland, która zaprezentowała publiczności swój najnowszy film nakręcony dla telewizji HBO trzyodcinkowy serial „Gorejący krzew”. Jury konkursu filmów dokumentalnych szefował również Polak - Krzysztof Gierat, dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
- Tegoroczne laury dla polskich filmów to efekt zarówno wielkiego talentu ich twórców, jak też przemyślanego i trafnego wyboru. Docenione zostały dzieła o wymowie uniwersalnej– skomentował werdykt jury Piotr Drobniak, dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze. - Hipnotyzująca „Papusza” to opowieść o losie artysty i cenie wolności, urzekająca pięknymi kadrami i egzotyką romskiej kultury. Poruszające „Płynące wieżowce” dotykają głównie tematu odkrywania tożsamości homoseksualnej i to w sposób, jakiego jeszcze w kinie polskim nie było, są także dojrzałą psychologicznie opowieścią o związku mężczyzny i kobiety oraz o relacjach rodziców z dziećmi. Będąc w ten sposób obrazem zrozumiałym pod każdą szerokością geograficzną, pokazują jednocześnie współczesną polską rzeczywistość w sposób u nas rzadko spotykany, czyli ani karykaturalnie, ani idealistycznie – dodał dyr. Drobniak.
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Karlowych Warach to jeden z najstarszych i najważniejszych przeglądów światowego kina. Co roku przyciąga do tego czeskiego uzdrowiska dziesiątki tysięcy widzów i międzynarodowe gwiazdy. W tym roku otwierał go m.in. John Travolta, zaś nagrodę „Kryształowego Globu” za wkład w dorobek światowej kinematografii otrzymał słynny amerykański reżyser Oliver Stone.