Dobiega końca śledztwo pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie katastrofy lotniczej w Gibraltarze, w której 4 lipca 1943 roku zginął premier rządu RP i Naczelny Wódz generał Władysław Sikorski - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Wszczęte w 2008 roku dochodzenie początkowo prowadził Katowicki Oddział IPN, we wrześniu 2011 roku przeniesiono je do Warszawy.
Prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku.
„Formalnie postępowanie toczy się w sprawie <zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w dniu 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze w celu pozbawienia życia premiera i naczelnego wodza Sił Zbrojnych RP gen. Władysława Sikorskiego, przez co doszło do katastrofy samolotu Liberator (...) należącego do 511. dywizjonu brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych>. W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Wnioski sekcji pozwoliły na kategoryczne odrzucenie innych możliwości mechanizmu śmierci, takich jak: uduszenie; postrzał, rany kłute, cięte itp.” - czytamy w depeszy PAP.
Podobne wyniki dała dokonana w grudniu 2010 roku sekcja zwłok trzech oficerów, którzy zginęli wraz z gen. Sikorskim.
Prokuratorzy IPN dokonali też kwerendy w archiwach brytyjskich.
- Te materiały, które są dostępne, a które mogą mieć znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie, pozyskaliśmy - powiedziała w 2009 roku dziennikarzowi PAP szefowa pionu śledczego w Katowickim Oddziale Instytutu Ewa Koj.
W marcu br. IPN ogłosił, że w Wlk. Brytanii i Hiszpanii przesłuchano dwóch świadków.
- Pierwszy był radiotelegrafistą na okręcie ratunkowym brytyjskiej marynarki wojennej, który uczestniczył w akcji ratunkowej bezpośrednio po katastrofie; drugi jako płetwonurek brał udział w wydobywaniu szczątków samolotu - poinformował PAP naczelnik pionu śledczego Warszawskiego Oddziału IPN Piotr Dąbrowski, który zapewnił, że zebrany bardzo bogaty materiał dowodowy, pogłębiony o źródła archiwalne z zagranicy, po uzupełnieniu o zeznania naocznych świadków pozwoli na możliwie najbardziej wszechstronne wyjaśnienie okoliczności katastrofy i wyciągnięcie wniosków końcowych.
„Gen. Sikorski zginął w katastrofie brytyjskiego samolotu 4 lipca 1943 r. (ocalał tylko czeski pilot). Przyczyn katastrofy nie wyjaśniono do dziś. Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego” - przypomniała Polska Agencja Prasowa.
Czy dobiegające końca śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśni do końca jedną z największych tajemnic w najnowszej historii Polski? Czy jest to w ogóle możliwe bez zapoznania się z archiwami brytyjskimi i moskiewskimi, które nadal pozostają dla nas szczelnie zamknięte? I czy prawda o śmierci generała Władysława Sikorskiego (jeśli jest inna niż obowiązująca wersja) w ogóle kiedykolwiek wyjdzie na jaw?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE