Czy osobom wiernie służącym sowieckiej racji stanu i tłumiącym niepodległościowe dążenia Polaków powinien przysługiwać pogrzeb z asystą wojskową?
Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie, ale przepisy stanowią inaczej, o czym mogliśmy się przekonać podczas piątkowego pogrzebu generała broni w stanie spoczynku Longina Łozowieckiego - członka Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.
Z podobnymi honorami żegnano w marcu br. innego członka tej junty, byłego ministra obrony narodowej, również gen. broni w st. sp. Floriana Siwickiego, co skłoniło posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Piętę do zadania resortowi obrony pytania, czy dostrzega problem „zapaści wychowawczej w Wojsku Polskim, który przejawia się m.in. udziałem pododdziałów reprezentacyjnych WP oraz wojskowych asyst w pogrzebach zbrodniarzy komunistycznych”.
„Proponował również, aby wydano zarządzenie zakazujące obecności honorowej asysty na pogrzebach m.in. byłych funkcjonariuszy komunistycznych, członków PPR i PZPR, żołnierzy Informacji Wojskowej oraz osób zaangażowanych we wprowadzenie stanu wojennego” - przypomniał „Dziennik Polski” przy okazji pogrzebu gen. Łozowickiego.
Wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek odpowiedział wówczas, że „ceremoniał wojskowy przewiduje, iż asysty honorowe wyznacza się na pogrzeby m.in. zmarłych członków najwyższych władz państwa, dam i kawalerów Orderu Virtuti Militari i Orderu Krzyża Wojskowego, kombatantów walk o wolność i niepodległość oraz weteranów misji; można jej odmówić tylko osobom, które prawomocnym wyrokiem pozbawione zostały praw publicznych.”
I tak powracamy do źródeł III Rzeczypospolitej. Gdyby najwyżsi funkcjonariusze komunistycznego reżimu PRL (w tym członkowie WRON) zostali zaraz po przemianach 1989 roku odpowiednio ukarani oraz pozbawieni praw publicznych, nie dochodziłoby do tak skandalicznych sytuacji, jak w przypadku dwóch wspomnianych wyżej pogrzebów.
Skoro zdecydowano się jednak przy Okrągłym Stole (a raczej podczas zasadniczych rozmów toczonych w Magdalence) na taktykę „grubej kreski”, musimy co pewien czas przeżywać gorzkie chwile, gdy zdrajców Ojczyzny traktuje się - nie tylko na cmentarzach - z honorami należnymi ich ofiarom, których sporo zostało pochowanych pod osłoną nocy w bezimiennych dołach śmierci.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE