Sytuacja rodem z komedii z czasów filmu niemego miała miejsce w Sądzie Okręgowym w Warszawie: sędzia, która bada, czy z powodu złego stanu zdrowia generała Czesława Kiszczaka należy zawiesić jego proces za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w 1981 roku, została obrzucona tortem.
Gdy sędzia Anna Wielgolewska ogłosiła, że przesłuchanie biegłych psychaitrów, którzy uznali, że zdrowie 88-letniego byłego ministra spraw wewnętrznych nie pozwala na sądzenie go po raz piąty w tej sprawie odbędzie się przy drzwiach zamkniętych, obecna w sali jako publiczność grupa z Adamem Słomką zaprotestowała, głośno wyrażając niepochlebne dla sądu opinie.
Wtedy sędzia ogłosiła przerwę w posiedzeniu. Kiedy wychodziła z sali, jeden z mężczyzn rzucił w nią tortem z bitą śmietaną.
Sędzia nie wróciła na salę rozpraw, jednak wiadomo, że ma ona nadal orzekać w sprawie. Zabezpieczono też nagranie, na którym zarejestrowano moment, w którym została trafiona słodkim pociskiem. Po zapoznaniu się z nim prowadzone będą dalsze czynności związane z przebiegiem zajścia.
Do napaści na sędzię przyznał się Ruch Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „Niezłomni”.
„Działacz opozycji demokratycznej czasów PRL internowany w stanie wojennym Zygmunt Miernik w geście protestu przeciwko próbie złamania art. 2 Konstytucji RP dokonał na sali rozpraw aktu protestu poprzez spoliczkowanie tortem sędzi prowadzącej sprawę. Po 28 latach i czterech procesach, w których sądy to uniewinniały, to uniewinnienia uchylały, zapadł wreszcie prawomocny wyrok - po kilka lat pozbawienia wolności dla członków plutonu specjalnego ZOMO. Jednak odrębny proces gen. Kiszczaka nadal nie został zakończony. Katowicka prokuratura oskarża go o umyślne sprowadzenie <powszechnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi>. To on wysłał 13 grudnia 1981 r. do jednostek milicji szyfrogram zezwalający na użycie broni ostrej. W czerwcu 2012 r. proces generała został wstrzymany ze względu na zły stan zdrowia oskarżonego. Tabloidy wkrótce odkryły, że \'chory\' właśnie remontuje swój domek letniskowy” - poinformował Ruch w przesłanym do mediów komunikacie.
Jeśli zdrowie gen. Kiszczaka nie poprawi się, nigdy już nie zasiądzie na ławie oskarżonych.
Jak powiedziała w jawnym uzasadnieniu sędzia Wielgolewska, z zamówionej opinii wynika, że oskarżony cierpi m.in. na „otępienie, spowolnienie psychiczne, zaburzenia pamięci i uwagi”, co - zdaniem biegłych - może powodować „możliwość zafałszowania” jego odpowiedzi.
„Mężczyźnie, który rzucił tortem w sędzię grozi ukaranie karą porządkową, sąd nie wyklucza jednak możliwości zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego na służbie lub wywierania wpływu przemocą na sędziego. Jeśli przyjęta zostania taka kwalifikacja czynu mężczyźnie będzie groziła nawet kara więzienia” - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE