KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   09:37:40 PM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Polityczna kompromitacja za 5 złotych

02 czerwca, 2013

Jedną z najgłośniejszych sensacji ostatnich dni w Polsce jest niewątpliwie awantura, jaką urządziła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz pracownikowi Ogrodu Wilanowskiego, nie chcąc zapłacić 5 złotych za bilet wstępu.

Jak łatwo się było domyślić, ujawnione przez „Nasz Dziennik” skandaliczne zachowanie pani prezydent stało się natychmiast pożywką dla rozgłośni radiowych, stacji telewizyjnych i portali internetowych, a następnego dnia dla gazet (nie tylko tabloidów).

W poczuciu lojalności oraz służbowego obowiązku zareagowali też od razu urzędnicy stołecznego ratusza, dosyć nieporadnie usiłując wyciągnąć swoją szefową z kłopotów, w które wpakowała się na własne życzenie.

Media mają smakowity temat, a ja zastanawiam się, nie po raz pierwszy, dlaczego doświadczeni politycy potrafia zachowywać się w tak niedpowiedzialny sposób. Przecież z góry wiadomo, że dziennikarze nie przepuszczą żadnej okazji skompromitowania ich, zwłaszcza jeśli świadkowie dostarczą im materiał w postaci nie tylko - jak dawniej - relacji słownej, ale także zdjęć bądź filmów nakręconych telefonami komórkowymi.

Nawet jeżeli Hanna Gronkiewicz-Waltz uważała, że racja była w tym sporze po jej stronie, powinna najpierw uiścić stosowną opłatę, a dopiero potem spokojnie, bez emocji zwrócić uwagę pracownikowi lub porozmawiać w późniejszym terminie z jego przełożonymi. Wywoływanie awantury o 5 zł na oczach zdumionych ludzi - cierpliwie oczekujących w kolejce po bilety wstępu - było najgorszą i zarazem najgłupszą ze wszystkich możliwości, jakie mogła w tej sytuacji wykorzystać.

Mając w niedalekiej perspektywie coraz bardziej prawdopodobne referendum o odwołanie z piastowanej przez nią funkcji prezydent Warszawy powinna doskonale zdawać sobie sprawę, że incydent sprzed bramy Ogrodu Wilanowskiego pogrąży w mediach nie tylko ją, ale również mającą obecnie dosyć poważniejszych problemów Platformę Obywatelską, której jest wiceprzewodniczącą.

Podobne przypadki zdarzały się wcześniej wielu politykom ze wszystkich ugrupowań, a mimo to kolejni beztrosko i bezrefleksyjnie powtarzają błędy swoich poprzedników i nadal dają się przyłapywać w skandalicznych, bulwersujących lub żenujących okolicznościach. Czyżby władza uderzała im do głowy aż tak bardzo, że sprawując ją tracą instynkt samozachowawczy i nabierają zgubnego przekonania, że „wybrańcom narodu” wszystko wolno?

Warto, aby przypomnieli sobie stare, lecz wciąż aktualne powiedzenie, że polityk podobny jest do muchy, bo również łatwo jest go zabić gazetą.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News