KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   09:40:08 PM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Homoseksualny rabat

23 maja, 2013

Szaleństwom politycznego słuszniactwa (political corectness) nie ma końca. Przywleczona z Zachodu moda rozpanoszyła się już, niestety, na dobre także w Polsce, przybierając niekiedy karykaturalne formy.

Oto najnowszy przykład: w Łodzi wymyślono kartę rabatową (Queercard) dla... gejów i lesbijek. Jak poinformował „Dziennik Łódzki”, zniżki dla jej posiadaczy oferują lokale gastronomiczne i sklepy. Jest to inicjatywa Fabryki Równości - miejscowej organizacji reprezentującej mniejszości seksualne.

„- Postanowiliśmy stworzyć mapę miejsc przyjaznych osobom nieheteroseksualnym, w których nikt nie będzie wyśmiany ani wyrzucony. Karta z rabatami jest dodatkiem do projektu. Na początku wysłaliśmy zaproszenia do zaprzyjaźnionych lokali, teraz firmy same się do nas zgłaszają” - wyjaśnił na łamach gazety prezes Fabryki Damian Graczyk.

Posiadacze karty mogą uzyskać od złotówki do 10 procent zniżki w lokalach, salonach fryzjerskich i sex-shopach, m.in. w kawiarni w Muzeum Sztuki, w sklepie „Pan Tu Nie Stał”, w klubie Narraganset i w herbaciarni „Niebieskie Migdały”.

„- Przyłączyliśmy się do akcji, bo w naszych lokalach obowiązuje tolerancja. Na drzwiach mamy specjalne naklejki” - powiedziała redaktorowi „DŁ” właścicielka ostatniego z wymienionych lokali Joanna Maciejewska-Sieniawska.

Wydano już 1,5 tys. kart, które można bezpłatnie otrzymać w Fabryce Równości i na organizowanych przez nią imprezach. Co ciekawe, przy jej wydawaniu nie jest zadawane pytanie o orientację seksualną, może ją więc dostać każdy.

„Podobne karty funkcjonują w innych krajach, np. niemiecka Queercard daje zniżki na samochody, hotele i... szkła kontaktowe” - czytamy w „Dzienniku Łódzkim”.

No i niech ktoś jeszcze śmie utyskiwać, że w Polsce nie ma daleko posuniętej toleranccji wobec gejów i lesbijek. Mają oni o wiele lepiej niż np. bruneci czy rudzi, bo gdyby wprowadzono karty rabatowe np. dla blondynów i łysych, ci pierwsi musieliby kupić sobie peruki.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News