Twórca skautingu lord generał Robert Baden Powell powiedział, że jeżeli ten ruch wychowawczy „miałby być bez Boga, lepiej żeby go nie było.”.
Te słowa przypomniały mi się, kiedy przeczytałem w „Rzeczypospolitej” o projekcie ustawy o działalności harcerskiej autorstwa zdominowanego przez polityków Platformy Obywatelskiej Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Harcerstwa. Wedle jednego z punktów działalność harcerska ma być „otwarta na wszystkich, bez względu na wyznanie”. W dodatku tylko jedna z organizacji polskiego skautingu, czyli prawie stutysięczny Związek Harcerstwa Polskiego będzie miał zapewnione największe wsparcie z budżetu państwa.
Tymczasem w statucie pięciokrotnie mniejszego liczebnie, ale bardzo prężnego i wywodzącego się z harcerskiej opozycji sprzed 1989 roku Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej figuruje zapis o wychowywaniu „w oparciu o wartości chrześcijańskie". Odwołują się do nich także mniejsze organizacje działające w Polsce: Skauci Europy i Stowarzyszenie Harcerskie.
Nic więc dziwnego, że projekt ustawy wzbudził sprzeciw Parlamentarnego Zespołu ds. Harcerstwa w Polsce i poza Granicami Kraju, którego członkowie są w większości związani z ZHR.
„- Przyjęcie ustawy w tym kształcie stworzyłoby groźbę represji wobec ruchów harcerskich, realizujących przedwojenne ideały, czyli służbę Bogu i Polsce” - powiedział „Rz” poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz wieloletni instruktor ZHR Jan Dziedziczak.
Rada naczelna tej organizacji podjęła już uchwałę, z której wynika, że projekt przyjęła z oburzeniem.
„Został przygotowany przez przedstawicieli tylko jednej organizacji, bez udziału pozostałych stowarzyszeń” - napisano w niej.
Projekt nie podoba się też innym stowarzyszeniom harcerskim, odwołującym się do wartości chrześcijańskich.
„- Treść projektu wysłano nam do konsultacji w nocy przed spotkaniem zespołu parlamentarnego” - oburzył się na łamach „Rz” przewodniczący Skautów Europy Piotr Sitko, którego zdaniem projekt jest groźny także ze względu na wprowadzenie „koncesjonowania działalności harcerskiej” poprzez wpis do rejestru w Ministerstwie Edukacji Narodowej.
Rzeczniczka ZHP Agata Grzywacz nie ukrywa, że jej organizacja miała spory udział w powstaniu projektu, ale zarazem, iż do prac nad nim zaproszono też inne stowarzyszenia, które nie skorzystały z tej okazji. Dodała, że treść projektu jest wstępna i jeszcze się zmieni.
„Rzeczpospolita” przypomniała, że ZHP i ZHR ponad 10 lat toczyły sądowy spór o prawo do korzystania ze swojego najważniejszego symbolu: krzyża harcerskiego. Umowę o współpracy w tej sprawie podpisały dopiero przed rokiem.
Czyżby miało dojść do kolejnej kłótni w i tak już ponad rozsądną miarę podzielonej i skonfliktowanej rodzinie harcerskiej?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE