W podwarszawskiej Wiązownie powstał społeczny komitet budowy pomnika pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - poinformowała \"Gazeta Polska Codziennie\".
"- Chcemy przywrócić pamięć o człowieku, który w pojedynkę uratował świat przed III wojną światową. Pułkownik Kukliński wielokrotnie bywał w Wiązownie u swoich przyjaciół Barbary i Romana Barszczów. Był związany z tymi okolicami, miał też tutaj ziemię. Chcielibyśmy upamiętnić pułkownika w gminie, w której wiele osób go znało i często jest wspominany" - powiedziała "GPC" Małgorzata Kupiszewska, zasiadająca w radzie komitetu.
Komitet ma zamiar nie tylko zbudować pomnik "pierwszemu polskiemu oficerowi w NATO", ale także prowadzić szeroko zakrojoną akcję informacyjną (konkursy, wykłady, prelekcje) na temat jego zasług dla Polski i dla ratowania światowego pokoju w okresie zimnej wojny.
"- Pomnik, który chcemy postawić, ma być <trwalszy niż ze spiżu>" - dodała Kupiszewska.
Być może mała Wiązowna wyprzedzi w tej szlachetnej rywalizacji wielki Kraków, w którym jakoś wciąż nie może dojść do sfinalizowania budowy pomnika płk. Ryszarda Kuklińskiego na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego (pisałem już tutaj o tym).
Jerzy Bukowski
z Krakowa dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE