Jest dwóch wielkich Polaków, którzy znani są niemalże każdemu Amerykaninowi. Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. Wojskowa Akademia West Point w USA nosi imię Kościuszki i stoi tam jego pomnik, są mosty imienia tego Polaka, są ulice, place, szkoły. Kościuszko zmarł w Solurze (Szwajcaria), ale pochowany jest na Wawelu. Kazimierz Pułaski, to także niezwykle zasłużony dla Ameryki Polak. Mając 15 lat był paziem królewicza Karola Kurlandzkiego, jako dorosły przystąpił do konfederacji barskiej, potem brał udział w walce z Rosjanami w obronie swobód szlacheckich, wiary katolickiej i zagrożonej niepodległości kraju. W 1770 roku dowodził słynną drugą obroną Częstochowy. W następnym roku został zaocznie skazany na śmierć za próbę porwania Stanisława Augusta Poniatowskiego, choć nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Opuścił Polskę i wyjechał do Niemiec, Francji, a w roku 1777 znalazł się w Ameryce.
Ostatnio Kazimierz Pułaski otrzymał tytuł honorowego obywatela Stanów Zjednoczonych. To honor także dla Polski i mieszkających w USA Polaków.
(sk)
Magazyn "Centrum"
KATALOG FIRM W INTERNECIE