W taki sposób określiła Maria Gruszka, znana z ostrych i niekonwencjonalnych wypowiedzi i wystąpień góralka, ciągłe przepychanki w Radzie Miasta Zakopanego.
- Kłótnie i awantury radnych to farsa, która godzi w dobro mieszkańców i płoszy turystów przybywających pod Tatry - powiedziała Radiu Kraków-Małopolska i zaapelowała do rajców, aby albo się opamiętali i przestali kłócić podczas obrad, albo zrezygnowali z odmawiania modlitwy przed każdą sesją Rady Miasta.
Gruszka, która jest też prezesem Stowarzyszenia Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego nie ma wątpliwości, że turystyczna zapaść, o której ostatnio tak głośno to zasługa skłóconych radnych i dlatego określiła ich postępowanie mianem "pavulonu dla Zakopanego".
- To jest poniewieranie i wykorzystywanie symboli religijnych, modlitwy do hipokryzji religijnej. I to jest bardzo nieładnie, a ludzie to odczuwają, bo Zakopane słynie z takiego góralskiego tradycjonalizmu, głębokiej wiary. A wadzą się, poniewierają się, naładowani są tak ogromnie żądzą odwetu. Tak gazdują jakby rozdawali Zakopanemu pavulon. Zakopane umiera - dodała krewka góralka na antenie krakowskiej rozgłośni, zapowiadając złożenie w najbliższym czasie oficjalnego wniosek do rajców o opamiętanie się.
Jerzy Bukowski
z Krakowa dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE