KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   03:29:15 PM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Plenerowe lekcje historii w parku Jordana

02 marca, 2013

Krakowski radny Mirosław Gilarski (dawniej należący do klubu Prawa i Sprawiedliwości, obecnie niezależny, związany z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry) zaproponował, aby władze podwawelskiego grodu uruchomiły program edukacyjny poświęcony 19 wielkim Polakom z XX wieku, których popiersia stoją w parku im. doktora Henryka Jordana. Skierował w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta profesora Jacka Majchrowskiego, w której czytamy:

Dewastacja pomnika Danuty Siedzikówny-„Inki” w Parku Jordana spowodowała falę społecznego oburzenia. Ja też nie kryję swojej dezaprobaty dla tego niegodnego czynu. Najprawdopodobniej, miał on mieć wydźwięk polityczny i światopoglądowy. Zapewne nieprzypadkowo dokonano go przed obchodami Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. To nowe święto ustanowione przez Sejm na wniosek Prezydenta RP, przypadające na dzień 1 marca, budzi niechęć niektórych środowisk o rodowodzie komunistycznym. Nie pierwszy raz, ofiarą ludzkich frustracji padają pomniki.

Oceny bohaterów naszej historii czasami wywołują żywe emocje. Często są one wynikiem braku wiedzy lub zbudowanych wokół osoby stereotypów. Danuta Siedzikówna-„Inka” była nastolatką torturowaną i skazaną na śmierć przez komunistyczny aparat przemocy. Tortury i kara śmierci za walkę o niepodległą Polskę są przykładem bezgranicznego poświęcenia i umiłowania Ojczyzny, a tym bardziej gdy są to tortury i kara śmierci w stosunku do dzieci. Już tylko ta jedna refleksja powinna powstrzymać sprawców dewastacji jej pomnika. Niestety tej refleksji zabrakło.

Dlatego proszę pana prezydenta Krakowa o uruchomienie programu edukacyjnego dla uczniów, ale również dorosłych, który w sposób medialnie atrakcyjny przybliży mieszkańcom Miasta, a szczególnie młodzieży nasze krakowskie pomniki. Poznajmy naszych bohaterów. Taki program powinien się odbywać we współpracy z krakowskim oddziałem IPN.

Jednocześnie proszę pana prezydenta o pokrycie z kasy miasta kosztów naprawy zdewastowanych w Parku Jordana pomników.


W rozmowie z Radiem Kraków-Małopolska Gilarski stwierdził, że w szkołach za mało mówi się o wielkich postaciach historycznych i dlatego młodzież często nie zdaje sobie sprawy, jak ogromne zasługi dla Polski mają na swoim koncie osoby, których popiersia znajdują się w parku Jordana:

- Każdy nauczyciel historii czy wiedzy o społeczeństwie dba o to, żeby zrealizować podstawę przedmiotową. Często w programie nie ma zbyt wielu informacji o naszych bohaterach, szczególnie z XX wieku, często jest też tak, że są to tematy lekcji gdzieś na końcu programu danej klasy, więc nie zawsze wystarcza czasu. Praktycznie niewiele osób wie, kto to był rotmistrz Pilecki, generał Fieldorf-„Nil”, czy „Inka”. A to są te postaci, o których nasza wiedza powinna być powszechna.

Plenerowe zajęcia z historii zupełnie niezależnie planuje też przygotować Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej, opracowujący obecnie broszury na temat tych wielkich Polaków; mają one trafić do nauczycieli historii podwawelskich szkół jeszcze w tym roku.

- Takie lekcje historyczne byłyby skoncentrowane właśnie na tych postaciach, których popiersia są w parku Jordana. Nowa podstawa programowa zakłada specjalny przedmiot, oparty o wielkie postacie historyczne. Oczywiście jest kwestia, na ile dana postać jest uwzględniona w tym programie, który IPN musi uzupełnić w zależności od potrzeb - powiedział krakowskiej rozgłośni Maciej Zakrzewski z KO Instytutu.

Zespolenie edukacyjnych wysiłków władz Krakowa oraz IPN może dać bardzo dobre efekty w tej ważnej materii wychowawczej.

\"\"Jerzy Bukowski
z Krakowa dla Portalu www.Poland.us