Kolejna firma wykorzystuje wizerunek Włodzimierza Lenina - zbrodniarza odpowiedzialnego za śmierć milionów osób - poinformował portal www.niezalezna.pl.
Tym razem idee bolszewickie z towarzyszem Iljiczem ozdobiły okładki zeszytów szkolnych - powiadomił Niezależną mieszkaniec Łęczycy.
Portal próbował skontaktować się z właścicielem firmy TOP-2000, która dopuściła do sprzedaży zeszyty z wizerunkiem przywódcy rewolucji bolszewickiej, ale jej sekretariat odpowiedział, że szef przez najbliższy tydzień jest nieosiągalny a ewentualny komentarz można uzyskać jedynie drogą listowną.
- Propagowanie komunizmu tak samo jak narodowego socjalizmu niemieckiego jest przestępstwem. Polityka historyczna prowadzona jest fatalnie a tego typu emblematy, fotografie, zdjęcia na zeszytach szkolnych wyrządzają wyjątkową szkodę. Dzieci nie będą później reagowały prawidłowo na tego typu symbole. Obniża się tzw. próg reakcji i taki symbol będzie kojarzył się z młodością i dzieciństwem. Uważam, że zeszyty powinny być wycofane, a producent powinien zapłacić odpowiednią karę. W budżecie brakuje pieniędzy więc może się przyda na przykład na edukację, czyli na rzecz Ministerstwa Edukacji Narodowej - powiedziała Niezależnej Jadwiga Chmielowska, legendarna działaczka opozycji niepodległościowej, jedna z przywódców podziemia solidarnościowego oraz Przewodnicząca Ruchu Edukacji Narodowej.
Portal przypomina, że łączną liczbę ofiar reżimów państw komunistycznych w XX wieku szacuje się pomiędzy 85 a 100 milionów ludzi.
Jerzy Bukowski
z Krakowa dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE