O nowej propozycji na to, aby kolejka linowa z Kuźnic na Kasprowy Wierch nie przeszła w prywatne ręce poinformował na swojej stronie internetowej \"Tygodnik Podhalański\".
W Zakopanem pojawiły się mianowicie informacje, że możliwe byłoby wpisanie dolnej, pośredniej i górnej stacji kolejki do rejestru zabytków.
"- Taka informacja dotarła też do mnie. Uważam, że nie jest to zły pomysł. Takie rozwiązanie mogłoby wpłynąć na to, że kolejka na Kasprowy Wierch nie zostałaby sprywatyzowana" - powiedział tygodnikowi wiceprzewodniczący Rady Miasta Zakopanego Leszek Dorula.
O ile wagoniki, liny, czy podpory były kilkakrotnie wymieniane, o tyle budynki dolnej i górnej stacji podlegały tylko kosmetycznym zmianom (poważny remont prowadzony był jedynie na Myślenickich Turniach).
"- Trudno mi się na ten temat wypowiadać, to pytanie bardziej do PKP, które prowadzi proces prywatyzacji" - stwierdził w rozmowie z "TP" Łukasz Chmielowski, prezes Polskich Kolei Górskich, niedawno utworzonej spółki kilku gmin, która ma uczestniczyć w prywatyzacji Polskich Kolei Linowych.
Zaangażowany w sprawę niedopuszczenia do oddania PKL w prywatne (a zwłaszcza niepolskie) ręce senator Stanisław Hodorowicz z Platformy Obywatelskiej oficjalnie ogłosił na konferencji prasowej, że Lasy Państwowe przystąpią do negocjacji w sprawie prywatyzacji PKL (pisałem już tutaj o tym). Jeśli zakończą się one sukcesem, do przedsięwzięcia przystąpią tworzące PKG podhalańskie samorządy z Zakopanego, Kościeliska, Bukowiny Tatrzańskiej i Poronina oraz samorząd województwa małopolskiego.
"- Lasy Państwowe to przedsiębiorstwo państwowe, a więc w naszym głębokim przekonaniu nie będzie podlegać takim fluktuacjom, jakie mogłyby mieć miejsce w przypadku przedsiębiorcy prywatnego, który kierowałby się tylko potencjalnymi zyskami. Lasy Państwowe gwarantują też harmonijną współpracę z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, mają bardzo dobre wyniki ekonomiczne: zarówno kapitał na zakup spółki jak również na inwestycje i wszystko to gwarancje pomyślność przedsięwzięcia. Uważaliśmy od początku, że nie powinna być to typowa prywatyzacja, taka jak w przypadku innych spółek, bo przecież rodowych sreber nie należy zbywać" - powiedział tygodnikowi Hodorowicz, dzięki któremu - według burmistrza Zakopanego Janusza Majchra - udało się doprowadzić do zmiany sposobu prywatyzacji, pozwalając na zaangażowanie się w procedurę samorządom.
Oferty na nabycie PKL przyjmowane są do 24 stycznia.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE