KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   11:25:36 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

\"Zagłębia komunistycznych patronów\"

05 stycznia, 2013

Akcję pod takim hasłem rozpoczyna \"Gazeta Polska Codziennie\". Przez cały 2013 rok będzie ona publikowała listę komunistycznych patronów ulic, placów, mostów, instytucji życia publicznego w polskich miastach.

Akcję pod takim hasłem rozpoczyna „Gazeta Polska Codziennie”. Przez cały 2013 rok będzie ona publikowała listę komunistycznych patronów ulic, placów, mostów, instytucji życia publicznego w polskich miastach.
 
„Jeśli również w Państwa miejscowości znajdują się takie nazwy i obiekty, prosimy o kontakt. Pozwoli nam to na utworzenie mapy, która zobrazuje skalę problem” - napisał w opisującym tę akcję artykule Wojciech Mucha.

Jako jeden z weteranów walk o uwolnienie przestrzeni publicznej niepodległej Rzeczypospolitej z komunistycznych reliktów całym sercem popieram ten pomysł i wyrażam nadzieję, że będzie on obfitować w wymierne sukcesy, chociaż z wieloletniego doświadczenia wiem, że nie jest to łatwe zadanie i nie każdy samorząd chce pójść w ślady Krakowa, który bardzo szybko uporał się ze wstydliwymi pamiątkami czasów zniewolenia.

Są jeszcze miejscowości, w których aż roi się od takich właśnie patronów. Mucha wymienia w tym kontekście wielkopolskie Kępno, w którym ulica PKWN krzyżuje się z ul. Armii Krajowej, a w ul. Kombatantów wpada ul. Polskiej Partii Robotniczej, na tabliczkach widnieje też Hanka Sawicka.

„- To rzeczywiście problem. Cały czas naciskamy na zmianę nazw ulic, ale mieszkańcy są niechętni. Udało się nam zmienić ul. Karola Świerczewskiego na Solidarności, ale z kolejnymi nie idzie tak łatwo. Problemem są pieniądze, zmiana nazwy wiąże się m.in. z wymianą dokumentów. Miasto nie może wziąć na siebie całkowitych kosztów, a ludzie mówią, że nazwa im nie przeszkadza” - powiedział autorowi artykułu Zdzisław Zakrzewski z biura promocji tamtejszego Urzędu Miasta.

Od pewnego czasu młodzi republikanie prowadzą podobną ogólnopolską akcję: „Goń z pomnika bolszewika”, do której asumpt dała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz upierając się przy pozostawieniu na placu Wileńskim pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni (tzw. Czterech Śpiących), o czym informowałem już tutaj kilka, jeśli nie kilkanaście razy.

„Kępno nie jest jednak niechlubnym wyjątkiem. I tak ul. Władysława Gomułki straszy w Gliwicach, a wspomniany Karol Świerczewski jest w różnej formie honorowany w co najmniej kilkunastu miejscach w całym kraju. Ulice PKWN znajdują się także w Żmigrodzie, Wieruszowie, Opolu Lubelskim oraz Staszowie” - napisał Mucha.

Warto przypomnieć, że do władz samorządowych miast, w których straszą jeszcze rodzimi zdrajcy i zaprzańcy stosowne listy informujące o tym, jak niechlubną role odegrali oni w najnowszej historii Polski skierował były prezes Instytutu Pamięci Narodowej śp. profesor Janusz Kurtyka.

Oto cytowany przez „GPC” fragment jego apelu do Rady Miasta Staszowa:

„Jest to przejawem gloryfikacji systemu totalitarnego i stalinowskiego zniewolenia Polski. Nazwy te wciąż utrwalają tezy propagandy politycznej z okresu prowadzonej w okresie PRL indoktrynacji społeczeństwa i faktycznie siłą rzeczy stanowią wyraz lekceważenia pamięci ofiar totalitaryzmów oraz braku szacunku dla dorobku walki Polaków o wolność obywatela i niezawisłość Państwa w XX wieku.”

A Olga Johann z Fundacji „Pamiętamy”, która dba m.in. o przywrócenie pamięci o Żołnierzach Wyklętych, powiedziała Wojciechowi Musze:

„- To jest niestety efekt tego, że ludzie nie uczą się historii. Nikt nie uświadomił im, czym była np. PPR. Przede wszystkim trzeba przypominać, że tego typu nazwy są niezgodne z konstytucją, która mówi wyraźnie, iż promowanie totalitarnych ideologii jest zabronione.”

Będę z uwagą i z sympatią śledził przebieg akcji „Zagłębia komunistycznych patronów”.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us