KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   10:25:56 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Komunikacyjne chamstwo młodzieży

21 listopada, 2012

O tym, ile jest w naszym społeczeństwie, a szczególnie w młodych pokoleniach, chamstwa i pogardy dla ludzi (zwłaszcza starszych i niepełnosprawnych oraz kobiet w ciąży), przekonali się organizatorzy akcji społecznej \"Obywatelu powstań\" z warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego. Poprosili oni pasażerów stołecznych tramwajów i autobusów, by ustępowali w nich miejsc osobom starszym i chorym. Plakaty z powyższym hasłem oraz zdjęciem chłopaka, który rozsiadł się w autobusie i stojącej nad nim kobiety o kulach, znalazły się w środkach komunikacji miejskiej.

Niestety, reakcja warszawiaków poraziła pomysłodawców.

„- Pojawiło się wiele niemiłych, emocjonalnych, a nawet agresywnych komentarzy internautów pod adresem seniorów. Wedle dewizy: płacę za bilet, więc siedzę” – powiedział „Metru” zbulwersowany Paweł Olek z biura prasowego ZTM.

Gazeta podaje przerażające przykłady chamstwa i znieczulicy społecznej, które nieoczekiwanie wyzwoliła ta akcja, głównie w Internecie. Kiedy matka niepełnosprawnego trzylatka zaapelowała do „zdrowych leniuchów”, by w drodze na perony metra korzystali ze schodów, a windy zostawili potrzebującym, doczekała się lawiny wyzwisk i zarzutów, że domaga się dla siebie i swojego chorego dziecka przywilejów.

\"\"

A oto zebrane przez dziennikarzy „Metra” najczęstsze argumenty przedstawiane anonimowo na forach internetowych (kilkaset komentarzy do kampanii ZTM), a także pod nazwiskami na Facebook\'u.

Np. kobiety ciężarne mają stać bo:

- dziś wiele kobiet jest grubych, łatwo pomylić ciążowy brzuch z otyłością, więc nie opłaca się podnosić;
- ciąża to nie choroba.

Starszym się nie ustępuje, ponieważ:

- to „mohery” sprawiły, że starszych się nie szanuje;
- w godzinach szczytu powinni siedzieć w domu, a nie jeździć po mieście;
- „stare baby” wymuszają, by oddać im miejsce i „nawet nie podziękują”;
- po ciężkiej pracy młody człowiek ma prawo wrócić do domu w komfortowych warunkach.

Komentując te zachowania, Anna Fomicz z Miejskiego Wydziału Konsultacji i Dialogu Społecznego, powiedziała „Metru”:

„- Młodzi źle rozumieją pojęcie równości. Równe traktowanie to odpowiadanie na różne, czasem nierówne potrzeby osób znajdujących się w tej samej sytuacji. Problem leży w świadomości, kulturze osobistej i braku wrażliwości społecznej. Negatywny i roszczeniowy odzew młodych tylko potwierdza fakt, że podnoszenie świadomości społecznej jest konieczne.”

A profesor Jolanta Kopka, socjolog ze Społecznej Akademii Nauk w Łodzi dodała:

„- Młodzi są papierkiem lakmusowym zmian społecznych. A żyjemy w czasach upadku systemów etycznych i orientacji na siebie. Osłabiona kontrola społeczna sprawia, że zachowania kiedyś uznawane za niedopuszczalne dziś uchodzą. Próba zwrócenia uwagi odebrana być więc może jako ograniczenie tej wolności.”

Nie przemawiają do mnie żadne argumenty tłumaczące z socjologicznego czy z psychologicznego punktu widzenia zwykłe chamstwo warszawskiej (choć zapewne w innych miastach jest podobnie) młodzieży. Brak elementarnej kindersztuby jest, niestety, znamieniem naszych czasów, ale nie należy się nigdy godzić z takimi jego przejawami. Tylko solidarne, okazywane na każdym kroku potępienie dla tego typu zachowań może zwolnić - nie śmiem marzyć o całkowitym wyeliminowaniu - tempo zaniku podstawowych zasad kultury współżycia społecznego w Polsce. Inaczej czekają nas naprawdę ciężkie czasy.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us