Jako piłsudczyk mam odmienne spojrzenie na wiele kwestii niż Roman Dmowski - największy polityczny przeciwnik Komendanta. Doceniam jednak jego sposób myślenia, szanuję głoszone przezeń poglądy i widzę w nim wielkiego patriotę.
Dlatego stanowczo protestuję przeciw określaniu go mianem faszysty i przypisywaniu mu opinii, których nigdy nie formułował. Jest to niezgodne z prawdą tzw. dorabianie gęby człowiekowi, który całe życie poświęcił Polsce i nigdy nie sprzeniewierzył się zasadom tolerancji. A to, że miał krytyczne zdanie akurat wobec Żydów nie obniża jego oceny, podobnie gdyby nie lubił Francuzów, Niemców, Rosjan, czy Ormian.
Ostatnie, bardzo ostre wypowiedzi, jakich udzielili na temat Dmowskiego Janusz Palikot i Leszek Miller są równie nieuprawnione jak krzywdzące. Należy je traktować jako dowód całkowitego niezrozumienia przez obu tych polityków istoty poglądów przywódcy obozu narodowego w dwudziestoleciu międzywojennym.
Uleganie fałszywym stereotypom nie przystoi liderom partii, które pretendują do odgrywania znaczącej roli na polskiej scenie politycznej.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE