KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   09:20:24 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Pamięci \"Anody\" i \"Inki\"

13 listopada, 2012

W Święto Niepodległości w Warszawie przy kościele pw. Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników odsłonięto - z inicjatywy Szczepu 20. Warszawskich Drużyn Harcerskich i Zuchowych im. Zawiszy Czarnego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej - tablicę upamiętniającą harcerki i harcerzy walczących o wolną Polskę - poinformował portal wPolityce.

To nowe miejsce pamięci zostanie poświęcone w sposób szczególny Janowi Rodowiczowi-"Anodzie" i Danucie Siedzikównie-"Ince".

Szczepowy 20 WDHiZ podharcmistrz Piotr Trąbiński powiedział portalowi Stefczyk.info, że wśród jego podopiecznych od dawna kiełkowała myśl o potrzebie takiego znaku pamięci:

- Gdy zaczęliśmy prowadzić starania w tej sprawie, zbierać fundusze itp., uznaliśmy, że tablica poświęcona ogólnie harcerkom i harcerzom poległym w walce o Polskę będzie mniej czytelna niż miejsce pamięci poświęcone konkretnym postaciom. Zaczęliśmy więc szukać osób, które mogą stanowić wzór, mogą być gwiazdami przewodnimi, które mogą być przedstawicielami tych, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny. Długo myśleliśmy o różnych postaciach. Wśród najczęściej pojawiających się była Danuta Siedzikówna-"Inka". Ona co prawda nie była w harcerstwie, ale dla młodych dziewcząt była postacią bardzo czytelną. Co więcej, spełnia wszelkie wymogi i kryteria harcerki. Wśród chłopaków największym zainteresowaniem cieszył się Jan Rodowicz "Anoda". Zależało nam na tym, by uhonorować tych, którzy mimo zakończenia II wojny światowej nie złożyli broni. Oni pozostali wierni przysiędze, którą złożyli na początku wojny. Oni walczyli, ponieważ ślubowali walczyć o pełną niepodległość Polski. Gdy inni powiedzieli "pas", niech już będzie, lepsza taka Polska, niż dalsza trudna walka o wolność, oni walczyli, oni nie odpuścili. Uznali, że skoro ślubowali walkę do końca, to będą wierni ojczyźnie wolnej, będą walczyć choćby do śmierci. Oni nie chcieli ojczyzny sztucznej, narzuconej siłą przez obcy reżim. "Inka" i "Anoda" zostali zamordowani przez UB, walczyli do końca, zachowali się godnie do końca życia, wypełnili przysięgę żołnierzy Armii Krajowej.

Inicjatorzy tablicy w zaproszeniu na uroczystość jej odsłonięcia przypomnieli sylwetki bohaterskiej dwójki:

"Jan Rodowicz był podharcmistrzem, członkiem Szarych Szeregów i żołnierzem Batalionu <Zośka> w czasie Powstania Warszawskiego. Odznaczony wieloma orderami, w tym Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Po wojnie prowadził działania skierowane przeciwko komunistom okupującym Polskę. Aresztowany w 1948 roku, Został zamordowany podczas brutalnego śledztwa przez funkcjonariuszy Ministerstwa bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie.

Danuta Siedzikówna była łączniczką i sanitariuszką V wileńskiej brygady kawalerii, dowodzonej przez legendarnego mjr. Zygmunta Szendzielarza-<Łupaszkę>. Aresztowana w Gdańsku, nie złamała się podczas brutalnego śledztwa. Mimo braku dowodów i sprzecznych relacji świadków - funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, <Inka> została za swoją niezłomna postawę, rozstrzelana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Gdańsku. Ciała dotychczas nie odnaleziono. "

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us