Na nietypowy pomysł wpadła opozycyjna wobec władz swojego miasta Inicjatywa Wolne Wadowice. Zamiast tylko narzekać, że nie radzą sobie one z utrzymaniem czystości w gminie, sami wzięli się do sprzątania, a to co zebrali przynieśli pod budynek magistrate na rynku.
Jak poinformowało Radio Kraków-Małopolska, wadowiccy opozycjoniści w liczbie kilkunastu osób przeczesali - mimo fatalnej pogody - głównie tereny zielone, które powinny sprzątać służby miejskie. Znalezione tam odpady, zużyte opony, stare zabawki i sprzęt RTV zapakowali w czarne worki i położyli je pod budynkiem zamkniętego w sobotę urzędu.
"Zamiast obiecywanego <turystycznego Eldorado> po 20 latach mamy najbardziej zaśmieconą gminę w Małopolsce i zmarnowane szanse na rozwój miasta, skandal rewitalizacyjny oraz karne zarzuty pod adresem przedsiębiorców <współpracujących> z burmistrz. Czy wiesz, że Gmina Wadowice to jedno z najbardziej zaśmieconych miejsc w Polsce? Czy wiesz, że w mieście nie ma nawet koszy na śmieci? Czy wiesz, że jest to osobista decyzja burmistrz?" - napisali w zaproszeniu na akcję.
Rządy w papieskim mieście sprawuje już od dawna Ewa Filipiak, rządząca z poparciem radnych Platformy Obwatelskiej oraz Prawa – Sprawiedliwości.
Uczestnicy niebanalnego protestu zostali wylegitymowani przez strażników miejskich, a zebrane przez nich śmieci po kilkunastu minutach zabrała firma sprzątająca miasto.
Podoba mi się taki rodzaj protestu przeciw władzy, chętnie widziałbym podobne jego przejawy w innych miastach.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE