Prawdopodobnie na początku przyszłego roku ruszą zdjęcia do nowej produkcji Władysława Pasikowskiego pt. \"Jack Strong. Operacja Wolność\", opowiadającej historię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - poinformował niedawno uruchomiony portal wNas.pl (poświęcony głównie kulturze).
Ta wiadomość bardzo mnie ucieszyła. Jako były reprezentant prasowy "pierwszego polskiego oficera w NATO" (Jack Strong to jego pseudonim w kontaktach z CIA) z radością witam wszystkie próby przybliżenia istoty jego patriotycznej misji, która ze swej natury nadaj się na ekranizację. Ponieważ Pasikowski wielokrotnie udowodnił, ze potrafi robić trzymające w napięciu filmy akcji, mam nadzieję że również to jego dzieło poruszy masową widownię, pozostając zarazem w zgodzie z prawdą historyczną.
Film wyprodukuje Scorpio Studio, kwotą 3 milionów 200 tysięcy złotych dofinansuje go Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Kilka lat temu postacią płk. Kuklińskiego zainteresowano się w Hollywood, ale do tej pory nie padły żadne konkretne propozycje, chociaż dla Amerykanów jego heroiczny życiorys nigdy nie sprawiał takich problemów, na jakie wciąż napotykamy w Polsce.
Byłoby dobrze, gdyby Pasikowski i jego scenarzysta skorzystali z doświadczeń Dariusza Jabłońskiego, który do udziału w swoim znakomitym telewizyjnym serialu dokumentalnym pt. "Gry wojenne" poprosił o wypowiedzi na temat płk. Kuklińskiego wielu wysoko postawionych oficerów CIA oraz amerykańskich polityków. Ich opinie powinny wzbogacić filmową materię, w której nie powinno też braknąć sensacyjnych wątków. Oby te ostatnie nie zaciemniły jednak obrazu rzeczywistych dokonań pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE