\"Polska-Gazeta Krakowska\" pochwaliła się, że dotarła do poufnych planów budowy dwóch linii metra w Krakowie.
O tym pomyśle dyskutuje się pod Wawelem już od dawna, ale dopiero teraz trafił on do projektu stadium zagospodarowania przestrzennego miasta, wywołując ożywioną dyskusję krakowian na temat jego sensowności.
Pierwsza linia miałaby połączyć Hutę im. Sendzimira z Bronowicami, a druga (znacznie krótsza) Krowodrzę z Podgórzem, w dalszej perspektywie z Wieliczką. Miejscem przecięcia byłaby stacja pod Alejami Trzech Wieszczów.
"- Bardzo dobrze, że metro zostało wpisane do tak ważnego dokumentu. Trzeba już zacząć pracę, bo samo projektowanie i badania zajmą trzy, cztery lata" - powiedział dziennikarzowi "P-GK" profesor Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej.
Taka inwestycja kosztowałaby w sumie około 3 miliardów złotych, z tego 50 milionów pochłonęłyby badania geologiczne i konstrukcyjne, które - nie można tego wykluczyć - dałyby negatywyny wynik.
"Studium zostanie uchwalone przez radę miasta w połowie przyszłego roku. Wcześniej zostanie poddane konsultacjom z udziałem krakowian" - czytamy w gazecie.
Projektowanie budowy metra nie oznacza rezygnacji ze zwiększenia liczby i długości linii tramwajowych w Krakowie, zwłaszcza w preyferyjnych dzielnicach.
Władze miasta chcą pozyskać na podziemną kolej znaczne środki z funduszy Unii Europejskiej.
Ponieważ obie planowane linie mają przebiegać pod centrum Krakowa, wielu jego mieszkańców już teraz wyraża obawy, czy nie prace ziemne nie spowodują strat w budynkach i w infrastrukturze. Entuzjaści metra powołują się natomiast na przykład Warszawy, gdzie funkcjonuje ono znakomicie, a przy budowie nie było większych problemów.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE