Popiersia byłych prezydentów RP śp. śp. Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego umieszczone nielegalnie w sali reprezentacyjnej ratusza w Nowym Sączu podczas obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2012 roku (pisałem o tym w lipcu) mogą tam pozostać, ale pod pewnymi warunkami - orzekł Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków.
„Zdaniem rzeczoznawców ministra kultury, przeprowadzających kontrolę w nowosądeckim ratuszu, zamontowanie popiersi w sali ratuszowej negatywnie wpłynęło na wartość historyczną i artystyczną całego zabytku. Zostały bowiem wykonane na <dość słabym poziomie artystycznym>” - napisała w depeszy Polska Agencja Prasowa.
- Zgodnie z przepisami o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, zobowiązaliśmy władze Nowego Sącza, jako właściciela obiektu, do doprowadzenia sali reprezentacyjnej do jak najlepszego stanu - powiedziała PAP Krystyna Menia z sądeckiej delegatury WUOZ, dodając że popiersia będą mogły w niej pozostać, ale pod warunkiem zmiany miejsca ich ekspozycji.
Innym rozwiązaniem byłoby wykonanie nowych popiersi z uwzględnieniem korekty proporcji i umieszczenie ich w niszach supraport nad drzwiami, czyli w dotychczasowym miejscu ekspozycji.
„Ratusz w Nowym Sączu jest obiektem zabytkowym, dlatego zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zabytków, wszelkie zmiany jego wyglądu wymagają konsultacji z konserwatorem zabytków. Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, który zdecydował o umieszczeniu popiersi w sali ratusza, nie konsultował tej decyzji z Urzędem Ochrony Zabytków. Jego zdaniem, popiersia nie naruszają ładu architektonicznego tego miejsca, a on, jako gospodarz ratusza, miał prawo do samodzielnego podjęcia decyzji w tej sprawie” - czytamy w depeszy PAP.
Menia wyjaśniła w romowie z dziennikarzem tej agencji, że „w przypadku wykonywania prac w obiekcie zabytkowym bez pozwolenia konserwator zabytków albo wydaje decyzję o doprowadzeniu obiektu do stanu pierwotnego, albo decyzję zobowiązującą właściciela do doprowadzenia obiektu do stanu najlepszego poprzez wykonanie pewnych prac”.
W ocenie ekspertów popiersia zostały wymodelowane wbrew profesjonalnym zasadom sztuki rzeźbiarskiej, ponieważ „przy ich wykonaniu nie uwzględniono korekty proporcji wynikającej z chęci eksponowania popiersi na znacznej wysokości”. Gdyby popiersia były eksponowane na wysokości przeciętnego widza, to ich odbiór byłby zupełnie inny, jako że “oglądając rzeźby z dolnej perspektywy można dostrzec zniekształcenia proporcji, co bardzo niekorzystnie wpływa na ogląd tych obiektów i w znacznym stopniu obniża ich wartość artystyczną” - wyjaśniła Menia.
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków nakreślił władzom miasta termin na wykonanie zaleconych prac do końca przyszłego roku. Komisja nie miała natomiast żadnych zastrzeżeń co do samej idei upamiętnienia postaci byłych prezydentów.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE