KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   06:43:26 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kogo gdzie pochować?

06 października, 2012

Cmentarze wiele mówią o historii każdego narodu. Szczególnie ważne są na nich aleje zasłużonych oraz prestiżowe kwatery, w których chowa się osoby mające na zawsze pozostać we wdzięcznej pamięci zbiorowej.

O tym, ze często zdarza się jednak inaczej świadczy zamieszczony m.in. przez portal wPolityce list Jana Stanisławskiego z Warszawy. Oto jego pełna treść:

Szanowni Państwo!

Nikt o tym nie mówi, a tymczasem 23 lata po upadku komunizmu w naszym kraju nadal honorowane są najczarniejsze postaci epoki PRL, czołowi przedstawiciele betonu i zwolennicy sowieckiej interwencji w Polsce w latach 1980-1981.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, kilka metrów od tzw. kwatery smolenskiej (K), w kwaterze FII pochowany został w grudniu 2010 roku gen. broni Włodzimierz Sawczuk - jedna z najstraszniejszych postaci tzw. aparatu politycznego LWP, szef Głównego Zarządu Politycznego WP w latach 1972-1980, odpowiedzialny osobiście za uciszanie wszelkich objawów wspominania zbrodni katyńskiej, zwolennik interwencji zbrojnej ZSRR w Polsce w latach 1980-1981, o czym pisali historycy wszystkich opcji. Sawczuk był niezwykle brutalnym przełożonym, co doprowadziło do kilku tragedii osobistych oficerów - był znienawidzony nawet w aparacie politycznym. Pisał o tym m. in. w swych wspomnieniach Mieczysław Rakowski. Sawczuk był zastępcą dowódcy ds. politycznych Armii polskiej, która interweniowała w Czechosłowacji w 1968 roku.

Jak jest to możliwe, że tak straszna postać jest chowana w tak reprezentacyjnej części cmentarza, 20 lat po zmianach ustrojowych, podczas gdy inni oficerowie nie mogą nawet marzyć o pochówku na Powązkach, a dawni żołnierze WIN, AK są chowani pod płotem, w kwaterach D18, D22? Czy jakaś instytucja  nie powinna zwrócić uwagi, by w przyszłości nie następowały tego typu fakty, by takie postaci nie były chowane w takich miejscach? Przypuszczam, że nie wynika to ze złej woli - po prostu nikt nawet nie wie, kim był Włodzimierz Sawczuk – ot, jakiś emerytowany trzygwiazdkowy generał.

W tej samej kwaterze FII w maju 2007 r. pochowany został gen. broni Eugeniusz Molczyk - główny człowiek Moskwy w kierownictwie MON w latach 1972-1986, forsowany przez ZSRR na dowódcę polskich Sił Zbrojnych, twardogłowy, szykowany przez Moskwę na dowódcę WP w razie interwencji, a w lipcu 2008 r. gen. dyw. Jan Czapla - również były szef Głównego Zarządu Politycznego WP, główny organizator propagandy wojskowej w okresie interwencji zbrojnej w Czechosłowacji w 1968 r. i czystek antysemickich, zastępca dowódcy ds. politycznych KBW, które pacyfikowało podziemie niepodległościowe!!!

Oznacza to, że w przyszłości nadal następować będą takie pochówki. Czy jest to moralne, że takie postaci spoczywają w lepszej części cmentarza, a ludzie poniewierani na Wólce Węglowej albo w najmniej eksponowanych częściach Powązek, pod ogrodzeniem? Kwatera Polski Walczącej znajduje się tuż pod płotem, a Sawczuk jest chowany kilka metrów od kwatery smoleńskiej, gdzie przez najbliższe dziesiątki lat gromadzić się będą setki tysięcy Polaków!!! Chyba nie tak powinno wyglądać kształtowanie pamięci narodowej...

Proszę o jakąkolwiek reakcje w tej sprawie!!!

Na zakończenie krótki cytat:

„Kiedy w 1977 r. Katyniem zainteresowała się kadra garnizonu Gdańsk, szef GZP LWP, gen. Włodzimierz Sawczuk wysłał tam inspekcję, a potem przykładnie ukarał dowódców i politycznych za brak czujności i reagowania. To poskutkowało. Nikt już o Katyniu nie wspominał.”

Myślę, że warto o tym mówić w kontekście prowadzonych niedawno prac ekshumacyjnych w tzw. Kwaterze na Łączce, gdzie chowane były ofiary terroru stalinowskiego. Mam nadzieję, że nikomu z osób decyzyjnych nie przyjdzie do głowy chowanie osób związanych z władzami PRL w Alei Zasłużonych w części „G” (tam gdzie spoczywa m. in. Jerzy Kulej) gdyż ta właśnie aleja prowadzi prosto do kwatery na Łączce.

PS. Wszystkie instytucje, do których pisałem w tej sprawie, odpowiadają, że nie mogą nic zrobić...


W pełni popieram poglądy autora powyższego listu. Pragnę przypomnieć, że w połowie lat 90. ubiegłego wieku Liga Republikańska oraz Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie bezskutecznie apelowały do najwyższych władz III RP o to, aby usunąć z alei zasłużonych warszawskich Powązek Wojskowych groby komunistycznych zdrajców narodu i w ten sposób przywrócić jej należną rangę, czyniąc ją z powrotem miejscem wiecznego spoczynku wyłącznie tych osób, które poświęciły swoje życie wolnej Polsce.

\"\"Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us