Sukcesy krakowskich naukowców

Prof. Zalewska w tajnym głosowaniu, pokonała bezwzględną większością głosów pozostałych kontrkandydatów: Holendra prof. Josa Engelena i Norwega dr. Bjorna Jacobsena. Jest pierwszym przewodniczącym Rady CERN pochodzącym z kraju Europy Środkowo-Wschodniej i pierwszą kobietą, która objęła tę funkcję. Jej kandydaturę zgłosiły wspólnie Polska, Belgia, Węgry i Czechy.

- Nadchodzące lata będą fascynujące, ale jednocześnie wymagające, ponieważ przygotowujemy Wielki Zderzacz Hadronów do pracy na wyższych energiach, a także chcemy wdrożyć zaktualizowaną europejską strategię w dziedzinie fizyki cząstek. CERN i Rada CERN staną się moim jedynym priorytetem. Chciałabym podziękować Radzie i jej członkom, a także kończącemu kadencję przewodniczącemu Rady za zaufanie, jakim mnie obdarzyli - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej.

O poparcie prof. Zalewskiej - wybitnej specjalistki w dziedzinie fizyki wysokich energii, badania neutrin i ciemnej materii przez inne państwa zabiegała minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka, intensywnie działały także nasze służby dyplomatyczne.

„Istniejący od 1954 r. ośrodek badawczy CERN był pierwszą wspólną europejską inicjatywą, która stała się wzorem we współpracy międzynarodowej. Do CERN należy dziś 20 europejskich państw. W laboratoryjnym kompleksie na granicy Francji i Szwajcarii pracuje ponad osiem tysięcy naukowców, techników, inżynierów czy pracowników administracji, reprezentują 80 różnych narodowości. Wśród nich jest ponad 230 naukowców i inżynierów z Polski. Tylko w uruchomieniu Wielkiego Zderzacza Hadronów w ciągu ostatnich kilku lat uczestniczyło ponad stu Polaków. Do największych osiągnięć CERN należy m.in. odkrycie prądów neutralnych czy wynalezienie stron www. 4 lipca 2012 roku uczeni z ośrodka pod Genewą ogłosili kolejny naukowy przełom: zidentyfikowali nową cząstkę elementarną, bozon Higgs” - czytamy w depeszy PAP.

Mgr Wilczyński ma mniejsze doświadczenie naukowe, ale jest znakomitym menedżerem.
 
- Moją rolą będzie współpraca z wszystkimi oddziałami europejskimi i promocja organizacji - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków-Małopolska.

Wspólnie z Amerykanami przygotowuje projekt „Marsjonauci”, skierowany do kilkulatków. Dzieci z całego świata będą mogły opisać swój wymarzony dom na czerwonej planecie. Wybrane opowieści zilustrują rysownicy pracujący w stacji telewizyjnej Cartoon Netwoork. Projektowi ma patronować NASA lub Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).

„The Mars Society istnieje od 1998 r. Organizacja została założona przez inżyniera Roberta Zubrina, który razem z zespołem badawczym opracował Mars Direct - wytyczne misji załogowej na Marsa. Na programie opierają się wszystkie kolejne zamierzone misje marsjańskie. Do The Mars Society należą m.in: kanadyjski reżyser James Cameron i Buzz Aldrin - drugi człowiek na księżycu. Powołanie na funkcję koordynatora The Mars Society jest efektem zaangażowania Łukasza Wilczyńskiego w program łazików. Nominacja zbiega się w czasie z przystąpieniem Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.

Jak przyznał na antenie RK-M Wilczyński, nasz akces do ESA na pewno przyniesie Polsce sporo korzyści. Zyskają na tym zarówno naukowcy jak i biznesmeni.

Sukcesy obojga krakowian cieszą tym bardziej, że wydatki na badania naukowe są w Polsce niezbyt wielkie w porównaniu z innymi krajami europejskimi, w których pieniądze na te cele pochodzą głównie z biznesu.

Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us