\"Zwłoki ofiar władz komunistycznych były, poza chowaniem ich w tajnych miejscach, dodatkowo niszczone - wynika z ostatniego znaleziska dokonanego przez ekipę ekshumacyjną pracującą na warszawskich Powązkach Wojskowych\" - napisał Zenon Baranowski w \"Naszym Dzienniku\".
Kierujący pracami na kwaterze Ł (tzw. Łączce) profesor. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Wrocławskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, powiedział dziennikarzowi:
„- Jest jedna jama grobowa, w której udało się odnaleźć szczątki dziewięciu ludzi, różniąca się od wszystkich pozostałych, dlatego że tam mamy do czynienia z ogromnym stopniem zniszczenia materiału kostnego. Wszystkie dotychczas wydobyte szczątki, nawet w otoczeniu tego grobu, mają dobrze albo nawet bardzo dobrze zachowane kości. W tym przypadku wygląda to bardzo dramatycznie. Musimy uzyskać potwierdzenie z badań chemicznych, ale w tym miejscu zastosowano prawdopodobnie jakiś środek chemiczny, którym polano albo posypano zwłoki ofiar, a który przyspiesza rozkład. Trudno inaczej wytłumaczyć taką skalę zniszczenia kości osób, które zostały tu pochowane. Myślę, że chodziło o tę konkretną egzekucję, komuś zależało, żeby jakoś zatrzeć ślady po tych osobach.”
Na Łączce odkryto już szczątki 63 osób. Badacze sukcesywnie poszerzają teren wykopów. W ostatnich dniach usunięto kilka drzew, co pozwoliło na otwarcie wcześniej zamkniętej przestrzeni. Pobrano materiał genetyczny od kolejnych osób. Prof. Szwagrzyk apeluje do rodzin ofiar zbrodni komunistycznych, aby zgłaszały się w celu pobrania materiału genetycznego, ponieważ jest to niezbędny element procesu identyfikacji szczątków. Należy kontaktować się z nim (tel. +48 604 853 825) lub z doktorem Andrzejem Ossowskim (tel. +48 606 270 035).
„Prace ekshumacyjne obejmują w pierwszym etapie niewielki obszar wokół pomnika ofiar okresu stalinowskiego. W kwaterze na Łączce w latach 1948-1956 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w więzieniu mokotowskim w Warszawie. IPN ma nadzieję, że uda się odnaleźć m.in. szczątki rtm. Witolda Pileckiego, gen. Augusta Emila Fieldorfa-<Nila> - szefa Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, mjr. Zygmunta Szendzielarza-<Łupaszki> - dowódcy 5. Wileńskiej Brygady AK, i ppłk. Łukasza Cieplińskiego - przywódcy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość” - kończy swój artykuł w „Naszym Dzienniku” Zenon Baranowski.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE