Gdzie jest biały miś?

Nic więc dziwnego, że zniknięcie misia spowodowało - jak poinformował „Tygodnik Podhalański” - zaniepokojenie jednego z rajców, Jana Gąsienicy-Walczaka, który zapytał w czasie sesji Rady Miasta Zakopanego, co się z nim stało.

Wiceburmistrz Wojciech Solik odpowiedział, że osoba, która pozowała w tym stroju otrzymała zgodę magistratu, nie pozwolono jej jednak na pokazy jazdy na kucyku.

- Nie zastosowała się do tego zakazu i po upomnieniach pozwolenie cofnięto. To rzeczywiście symbol Zakopanego. Możemy zastanowić się, kto z Biura Promocji będzie białym misiem - wyjaśnił Solik (cytat za „TP”).

To dobrze, że władze Zakopanego zdają sobie sprawę, jak ważnym elementem Krupówek jest biały miś. Ponieważ na tym reprezentacyjnym deptaku włodarze miasta pod Tatrami starają się ostatnio zaprowadzić nowe porządki, redukując liczbę ulicznych handlarzy i artystów (o czym już tutaj pisałem), w wyniku surowych regulacji zniknął - miejmy nadzieje, że na krótko - wdzięczny obiekt fotograficzny.

A skoro już piszę o Zakopanem, to warto odnotować ciekawą inicjatywę dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jako że na sierpień tradycyjnie przypada szczyt sezonu turystycznego i na popularnych szlakach tworzą się korki (np. pod Giewontem), ruchem będą tam kierować wolontariusze, informując o ruchu jednokierunkowym na niektórych trasach i pilnując aby na wierzchołkach nie przebywało jednocześnie zbyt wiele osób.

Kierownictwo Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przestrzega zaś, aby zawsze być przygotowanym na deszcze i burze z wyładowaniami atmosferycznymi (głównie po południu), nawet jeśli rozpoczyna się wycieczkę przy pięknej pogodzie. W przypadku zbliżającej się burzy należy jak najszybciej zejść ze szczytów i grani oraz opuścić otwarte przestrzenie i okolice cieków wodnych.

Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us