Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie wyraża stanowczy protest przeciw planom upamiętnienia w centrum Lublina Armii Ludowej - podległej Polskiej Partii Robotniczej komunistycznej formacji zbrojnej, którą Instytut Pamięci Narodowej uznał kilka lat temu na nasz wniosek za nie będącą częścią Wojska Polskiego w czasie II wojny światowej (podobnie jak Gwardia Ludowa).
Dziwi nas, że wstępną zgodę na uwzględnienie AL na nowym monumencie wznoszonym ku czci organizacji niepodległościowych (w miejsce peerelowskiego reliktu z 1948 roku w hołdzie "partyzantom" walczącym o "wolność i demokrację") wydał już Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Solidaryzujemy się natomiast z negatywną opinią w tej sprawie, przedstawioną przez Wojewódzką Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
W pełni zgadzamy się z poglądem wyrażonym przez dr. Macieja Korkucia z IPN na łamach "Naszego Dziennika", że podjęta przez Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych (dawny ZBOWiD) haniebna próba zrównania partyjnej formacji dowodzonej przez zdrajców polskiej racji stanu z Wojskiem Polskim powinna być potraktowana jako publiczne propagowanie komunizmu, czego zabrania artykuł 256 kodeksu karnego, ponieważ działalność AL była częścią strategii budowy państwa stalinowskiego.
Nie mamy pretensji do szeregowych żołnierzy Armii i Gwardii Ludowej, którzy chcąc walczyć z niemieckim okupantem wstępowali do tych formacji nie wiedząc, komu one faktycznie służą. Pełną odpowiedzialność za perfidne okłamanie ich ponosili dowódcy oraz polityczni dysponenci wydający m.in. rozkazy dotyczące zwalczania "polsko-londyńskiej agentury". W niepodległym państwie nie wolno jednak oddawać hołdu organizacjom, które splamiły się kolaboracją z wrogimi nam mocarstwami.
rzecznik POKiN
dr Jerzy Bukowski hm
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE