Czy PKL pozostaną w polskich rękach?

Jak już tu kilkakrotnie pisałem, właściciel PKL, czyli Grupa PKP zamierza sprzedać 100 procent akcji PKL (m.in. kolej linową z Kuźnic na Kasprowy Wierch) w ofercie publicznej.

„W najbliższych dniach PKG dokona rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym i zacznie prowadzić działania mające na celu pozyskanie finansowania potrzebnego do przejęcia własności nad PKL. Przewodniczącym Rady Nadzorczej w Spółce PKG został Wiesław Bury, obecny prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Z informacji Biura Prasowego Urzędu Miasta Zakopane wynika, że w niedługim czasie do Spółki PKG, jako akcjonariusz, dołączy również województwo małopolskie” - czytamy w depeszy PAP.

- Spółka, wraz z renomowanym doradcą finansowym, który niebawem rozpocznie współpracę z PKG, będzie pracować nad pozyskaniem źródeł finansowania potrzebnego do przejęcia PKL oraz wyznaczeniem kierunków zrównoważonego rozwoju - z uwzględnieniem interesów spółki, jej pracowników oraz mieszkańców regionów górskich - powiedział PAP przedstawiciel zarządu PKG Łukasz Chmielowski.

Burmistrz Majcher zapewnił, że sygnatariusze umowy są otwarci na współpracę ze wszystkimi, którzy będą gotowi wesprzeć działania na rzecz rozwoju regionów górskich oraz polskiej turystyki górskiej.

- Chcemy rozmawiać zarówno z podmiotami samorządowymi, jak i prywatnymi. Wiemy, że sprawą żywo interesuje się społeczność lokalna i bardzo nas to cieszy, bo przyszłość PKL to przecież nasza wspólna sprawa, o którą trzeba walczyć - dodał burmistrz Zakopanego.

Utworzenie spółki Polskie Koleje Górskie stwarza szansę na pozostanie PKL w rodzimych rękach. Od pewnego czasu mówi się bowiem, że zainteresowana ich przejęciem jest słowacka firma Tatry Mountain Resorts.

Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us