Kuriozalnej odpowiedzi udzielił przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak Stowarzyszeniu Blogmedia24.pl, które zwróciło się do niego \"o udzielenie informacji publicznej w sprawie działań, jakie podjęła KRRiT w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej podczas wykonywania obowiązków dziennikarskich przez red. Ewę Stankiewicz, którego dopuścił się poseł Platformy Obywatelskiej, Przewodniczący Komisji Obrony Narodowej i były Marszałek Sejmu - Stefan Niesiołowski.\"
Dworak najpierw przypomniał, że Rada krytycznie odniosła się do zachowania posła Niesiołowskiego w stosunku do redaktor Stankiewicz, ale zaraz potem napisał:
"Należy jednak zwrócić uwagę, że incydenty tego nie da się w prosty i jednoznaczny sposób zakwalifikować jako atak na dziennikarza wykonującego swoją pracę. Red. Ewa Stankiewicz wielokrotnie w publicznych wypowiedziach deklarowała się jako przeciwnik polityczny obecnego obozu rządzącego. Jej wystąpienia podczas wieców i publicznych zgromadzeń (jak np. podczas manifestacji <W obronie Telewizji Trwam"> 21 kwietnia 2011 roku, kiedy to w stosunku do Premiera RP użyła określenia <zdrajca narodowy>, a do Prezydenta RP - określenia <półanalfabeta>, zarzucając mu równocześnie <reprezentowanie obcych interesów w Polsce na najwyższym szczeblu władzy>), a także jej zaangażowanie w działalność Stowarzyszenia Solidarni 2010, dają podstawy do twierdzenia, że p. Ewa Stankiewicz jest nie tylko dziennikarką, ale również działaczką polityczną. W opinii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji takie postępowanie jest niezgodne z etyką dziennikarską. Dlatego ocena zajścia, jakie miało miejsce przed gmachem Sejmu RP nie może być jednoznaczna, gdyż wykracza poza typowe relacje dziennikarz-polityk. "
Dworak powołał się też na decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie.
No i wszystko jest już jasne: dziennikarze opozycyjnych mediów, mający poglądy niezgodne z obecną linią rządu, a także angażujący się w działalność publiczną (czy można wykonywać ten zawód inaczej?) nie mogą liczyć na obronę ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Nie dałoby się tego wyrazić jaśniej.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE