Czy słowacka spółka Tatry Mountain Resorts, która chce wykupić Polskie Koleje Linowe i inwestować swoje pieniądze w polską infrastrukturę narciarską stoi za trwającą od niedawna kampanią oczerniania Zakopanego w mediach?
Burmistrz zimowej stolicy Polski Janusz Majcher powiedział Radiu Kraków-Małopolska, że nie można tego wykluczyć, ponieważ wiele wskazuje, iż rozsyłane do różnych redakcji gotowe, krytyczne artykuły prasowe o Zakopanem mogą być przygotowywane przez współpracujący podobno ze Słowakami zespół skupiony wokół portalu internetowego "Nasze góry - wspólna sprawa".
Dziennikarze dostali m.in. informacje o pretensjach Justyny Kowalczyk do Zakopanego o brak odpowiednich warunków do trenowania biegów narciarskich i o sromotnej klęsce miasta w walce o organizację mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2017 roku (zero głosów podczas wyboru miejsca zawodów). Nikt nie neguje prawdziwości tych doniesień, ale są one zintensyfikowane i podawane w alarmistycznym tonie.
Jeśli zarzuty o czarny PR znajdą uzasadnienie, problem będzie poważny i nabierze międzynarodowego rozgłosu.
- Są przykłady, które mogą sugerować takie działania. Pojawiały się różne szpilki z różnych stron i myślałem, że to normalna sprawa, ale to jest bardziej zorganizowane i jeśli się potwierdzą nasze przypuszczenia, to zaczyna to wyglądać groźnie - powiedział Majcher na antenie krakowskiej rozgłośni.
Tak się składa, że nazwa portalu "Nasze góry - wspólna sprawa" jest zarazem nazwą projektu współpracy Tatry Mountain Resorts z niektórymi (w domyśle: sprzyjającymi jej) polskimi samorządami.
"Władze słowackiej spółki publicznie zaprzeczają, by stały za akcją oczerniania Zakopanego. Tłumaczą, że to prywatna inicjatywa dziennikarzy" - czytamy na stronie internetowej RK-M.
Czyżby groził nam polsko-słowacki konflikt, tym razem nie z pretensjami terytorialnymi, lecz z dużymi pieniędzmi w tle?
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE