Wielokrotnie pisałem tutaj o potrzebie kręcenia przez polskich twórców filmów i seriali telewizyjnych ukazujących polskich bohaterów narodowych oraz najważniejsze wydarzenia z naszej najnowszej historii. Wyrażałem też zdziwienie, że po 1989 roku powstało tak mało dzieł obrazujących ważne - często kontrowersyjne - postaci, jak np. major Józef Kuraś-\"Ogień\", czy pułkownik Ryszard Kukliński oraz zdarzenia, jak choćby kampania jesienna 1939 roku, czy bitwa o Monte Cassino. Takich przykładów można wymienić mnóstwo.
Dlatego z uznaniem wita każdą inicjatywę, służącą tej ważnej z wychowawczego oraz edukacyjnego punktu widzenia sprawie.
Ostatnio głos zabrał w niej poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Piontkowski, apelując do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego o wspieranie polityki produkcji historycznych filmów fabularnych oraz dokumentalnych.
Parlamentarzysta podkreślił w swej interpelacji, że takie filmy zrealizowane przy użyciu najnowszej techniki mogą być dobrym antidotum na pojawiające się coraz częściej w zagranicznych mediach i w wypowiedziach polityków informacje zakłamujące historię naszego kraju. Także polska młodzież zna najnowsze dzieje bardzo pobieżnie, a szczególnie do niej przemawiają nowoczesne środki filmowego i telewizyjnego przekazu.
"Zdaniem Piontkowskiego, nie wystarczą filmy sprzed lat, choćby wierne historycznej prawdzie, ale robione w przestarzałej konwencji, mało atrakcyjne dla widza, niedysponujące takimi materiałami, jakie są dziś dostępne" - napisał "Nasz Dziennik".
Według posła PiS w związku z niedawną wypowiedzią prezydenta USA Baracka Obamy o "polskim obozie śmierci" szczególnie warto teraz podjąć starania, aby zrealizowany zostałe filmy fabularne o Janie Karskim oraz o rotmistrzu Witoldzie Pileckim.
"- Polskę powinno być stać na to, aby wspierać produkcję pełnometrażowych, wysokobudżetowych filmów, nawet z gwiazdorską zagraniczną obsadą, aby właśnie takimi filmami zainteresować zachodniego widza polską historią, szczególnie poświęcenia Polaków podczas II wojny światowej" - wyjaśnił na łamach "ND" parlamentarzysta, będący z zawodu nauczycielem historii z 20-letnim stażem.
Piontkowski skierował też petycję w tej samej sprawie do dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który na podstawie ustawy o kinematografii ma obowiązek realizacji zadań z zakresu dofinansowania produkcji, dystrybucji oraz edukacji filmowej i powinien być wspierany w tym dziele przez MKiDN.
"Dlatego apelujemy do Instytutu o podjęcie szeroko zakrojonych działań mających na celu produkcję oraz promocję filmu (również w wersji angielskojęzycznej) o polskich bohaterach narodowych" - czytamy w petycji, umieszczonej przez posła na jego stronie internetowej oraz na profilu na Facebooku. Poparło ją już kilkaset osób.
Mam nadzieję, że zgodnie ze starym powiedzeniem o kropli drążącej skałę zbieżne inicjatywy wielu osób i środowisk w tej ważnej kwestii przyniosą pożądane skutki. Wzorem może tu być Scena Faktu Teatru Telewizji, która zaprezentowała w ostatnich latach kilka znakomitych spektakli poświęconych trudnym losom polskich bohaterów po zakończeniu II wojny światowej (np. Danucie Siedzikównej-"Ince” i Janowi Rodowiczowi-"Anodzie"). Oglądała je liczona w miliony widownia, co najlepiej pokazuje, że jest zapotrzebowanie na takie właśnie dzieła.
Jerzy Bukowski
Korespondencja z Krakowa
dla Portalu www.Poland.us
KATALOG FIRM W INTERNECIE