Powraca problem badania zdrowia i wytrzymałości koni ciągnących fasiągi z turystami (maksimum 14 osób) na trasie Palenica Białczańska - Morskie Oko. Od kiedy padł jeden z nich, weterynarze postanowili rygorystycznie egzekwować przepisy.
Badania są prowadzone na skutek skarg turystów, którzy martwili się o kondycję czworonogów. Okazuje się jednak, że zbadane zwierzęta są w dobrym stanie.
- Jeden z nich zaskoczył mnie do tego stopnia, że dwa razy go badałem, bo wydawało mi się że on w ogóle nie szedł, bo miał takie parametry jak koń, który stoi w stajni. Te konie, które do tej pory zostały zbadanie są w dobrym stanie - zapewnił na antenie Radia Kraków-Małopolska Marek Tischner, lekarz weterynarii.
Aby koń mógł pracować na drodze do Morskiego Oka musi przejść specjalistyczne badania. Dodatkowo określony jest limit kursów jakie codziennie każde zwierzę może wykonać.
Szczególnie troskliwi turyści nie powinni więc mieć obaw co do kondycji dowożących ich na jedno z najbardziej urokliwych miejsc w polskich Tatrach miejsc.
Jerzy Bukowski
![\"\"](\"/files/UserFiles/bukowski(2)(220).jpg\")
KATALOG FIRM W INTERNECIE
