Położona niedaleko Krakowa pustynia Błędowska od dawna jest już nią tylko z nazwy: całkowicie zarosła drzewami i zaroślami, piasku jest tam jak na lekarstwo. A jeszcze w okresie II wojny światowej ćwiczył na niej Afrykański Korpus Wehrmachtu pod dowództwem feldmarszałka Erwina Rommla, przygotowując się do walk z Anglikami na gorącym kontynencie.
Gmina Klucze, dzięki unijnemu programowi, postanowiła przywrócić jej naturalny ekosystem - poinformowała Kronika Telewizji Kraków.
„Pierwszym etapem jest oczyszczanie czterystu hektarów z min, łusek oraz innych elementów jakie pozostały tam po wojskowym poligonie. Od początku lat dziewięćdziesiątych częściowo sztucznie zalesiona pustynia zarasta. Gmina Klucze chce wyciąć większość porosłych tu drzew. Ale najpierw saperzy muszą oczyścić 400 ha obszaru, który był kiedyś poligonem największych armii świata. Na oczyszczenie terenu saperzy mają dwa tygodnie” - czytamy na stronie TVP Kraków.
Gdy teren będzie już w pełni bezpieczny i oczyszczony z drzew, na Pustyni Błędowskiej pojawią się biolodzy, którzy odtworzą pierwotny ekosystem.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE