Małopolski carpooling

Ten zwyczaj chcą teraz wprowadzić samorządy Małopolski Zachodniej.

„- Jadąc do pracy, stojąc w korku, codziennie przyglądałem się samochodom. W większości z nich byli tylko kierowcy i powietrze. Ja zresztą też jechałem sam. Pomyślałem, że dogadując się z innymi i jadąc razem, można byłoby oszczędzić na paliwie i choć trochę rozładować ruch” - powiedział krakowskiej redakcji „Gazety Wyborczej” Andrzej Skrzypiński, członek zarządu powiatu oświęcimskiego, który wpadł na pomysł uruchomienia na stronie internetowej starostwa serwisu JobAutoStop, pomagającego użytkownikom znaleźć osoby, które udostępnią lub zapełnią puste miejsce w samochodzie.

Aby wziąć udział w projekcie należy podać trasę, godzinę, częstotliwość przejazdu, kontakt do siebie oraz informację, czy jest się poszukującym, czy oferującym transport.

Uruchomienie serwisu kosztowało powiat zaledwie kilkaset złotych. Bardzo szybko znalazły się w nim 52 zgłoszenia, głównie w zakładce „podwiozę” na terenie powiatu oświęcimskiego, ale także do Andrychowa, Krakowa, a nawet Zabrza..

„- Myślę, że zachętą dla użytkowników jest przede wszystkim oszczędność. Wszyscy wiemy, jak w ostatnim czasie wzrosły koszty paliwa” - ocenił tę sytuację na łamach „GW” Skrzypiński.

Jego pomysł jest już wdrażany w sąsiednim powiecie chrzanowskim, który właśnie uruchomił podobną aplikację na swojej stronie internetowej, promując tę koncepcję także w lokalnych mediach.

Carpooling usiłowano zastosować w Małopolsce już pięć lat temu, kiedy Politechnika Krakowska uruchomiła pierwszy w Polsce system wspólnego podróżowania pod hasłem „Jedźmy razem”. Była to jednak nieudana próba.

„- System początkowo był kierowany do społeczności akademickiej, ale nie wykluczaliśmy rozszerzenia go. Zainteresowanie tą koncepcją było jednak mniejsze, niż sądziliśmy, dlatego po zakończeniu projektu prace ustały. Ankietowani podawali różne powody. Wśród nich znalazły się takie, jak kwestie bezpieczeństwa czy przywiązanie do własnego samochodu. Myślę, że największą przeszkodą był jednak problem z zaplanowaniem swoich wyjazdów. Nie każdy pracuje czy uczy się codziennie od ósmej do szesnastej, zwłaszcza że na uczelni godziny zajęć są zróżnicowane” - poinformował gazetę Tomasz Kulpa z Katedry Systemów Komunikacyjnych PK.

Od tego czasu paliwo znacznie jednak podrożało, zapanowała też moda na ekologię. Może więc wspomagany przez władze powiatowe carpooling tym razem przyjmie się w Małopolsce?

Jerzy Bukowski