Pięciu działaczy opozycji z lat 80. rozpoczęło w kościele ojców Salezjanów na krakowskich Dębnikach strajk głodowy przeciwko likwidacji w liceach ogólnokształcących lekcji historii i przedmiotów humanistycznych.
- Zdecydowaliśmy się na ten desperacki krok, ponieważ wszystkie inne środki zostały wyczerpane. Przez ostatni rok wielu przedstawicieli środowisk akademickich oraz nauczyciele zwracali uwagę, że taki krok to próba zniszczenia polskiej tożsamości. Ministerstwo lekceważyło jednak te protesty, chociaż najważniejsze osoby w państwie, czyli premier Tusk i prezydent Komorowski, to z wykształcenia historycy - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej w imieniu głodujących Adam Kalita, radny miasta Krakowa.
„Głodujący liczą na zmianę pomysłu likwidacji lekcji historii i oczekują na prawdziwe konsultacje społeczne dotyczące obecności przedmiotów humanistycznych w polskiej szkole. Protestowi będą towarzyszyć wykłady otwarte historyków na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz targi książki historycznej. Reforma szkolnictwa, przygotowana przez Katarzynę Hall zakłada stopniowe ograniczenie godzin nauki z języka polskiego, historii i przedmiotów przyrodniczych. Licealiści będą musieli w 15 roku życia podjąć kluczowe decyzje o własnym rozwoju intelektualnym. Wybierając nauki ścisłe, przestaną się uczyć przedmiotów humanistycznych. Ktoś, kto zdecyduje się na przykład na profil matematyczno-fizyczny będzie miał nikłe szanse na dostanie się na studia humanistycznie i odwrotnie” - czytamy na stronie internetowej IAR.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE