Znany kierowca rajdowy, 4-krotny mistrz Polski Leszek Kuzaj został zraniony w ręce, w klatkę piersiową i w uda przez złodziei, których przyłapał na gorącym uczynku podczas włamania do cudzego samochodu w należącej do niego firmy w Modlniczce pod Krakowem.
Kiedy Kuzaj zobaczył, że kilku mężczyzn w kapturach na głowach zaczęło rozbijać szyby w jednym z samochodów, natychmiast zareagował i zaczął ich ścigać. Wtedy został zaatakowany maczetami. Mimo że wszystko działo się na pasie awaryjnym drogi krajowej i trwało ponad minutę, nie zatrzymał się żaden z przejeżdżających samochodów.
Kuzaja ugodzono trzy razy, na szczęście cięcia nie były zbyt głębokie i dzielny sportowiec opuścił już szpital po założeniu mu kilkudziesięciu szwów.
Łupem bandytów, których poszukuje obecnie policja, padło około 9 tysięcy złotych. Za kradzież i napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Odwaga Kuzaja, który stanął w obronie cudzego mienia zasługuje na wielkie uznanie w przeciwieństwie do zachowania kierowców, którzy widząc że dzieje się coś dramatycznego nie uznali za stosowne zatrzymać się i pomóc.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE