KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   04:24:28 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Pomnik rozstrzelanej armii

21 stycznia, 2012

Mam mieszane uczucia co do pomysłu wybudowania obok sanktuarium Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie pomnika złożonego z 21 857 figur ofiar zbrodni katyńskiej (przez którą należy rozumieć wszystkich zamordowanych przez NKWD w 1940 roku polskich oficerów).

Krakowski architekt Stanisław Drabczyński zabiegał wcześniej o zlokalizowanie tej monumentalnej konstrukcji na terenie Małopolski, później myślał o Chęcinach, ostatecznie wybrał świętokrzyski Kałków.

„Każda z postaci o wymiarach nieco większych niż ludzka będzie symbolizować konkretnego poległego - mieć jego nazwisko, stopień wojskowy i dziurę w głowie. Rzeźby ma stworzyć młody artysta Mariusz Dydo” - poinformowała „Rzeczpospolita”.

Godowski kustosz, ksiądz Czesława Wala, powiedział gazecie, że jego parafianie zapalili się do tego pomysłu i rozważają sprzedaż na ten cel 18 hektarów ziemi.

„- Dla nas liczą się wartości patriotyczne” - wyjaśnił dziennikarce „Rz” i dodał, że taki monument przyciągnąłby wielu pielgrzymów.

Powstała już Fundacja Pomnika Ofiar Katynia, nie brakuje również potencjalnych darczyńców (koszt przedsięwzięcia szacowany jest na około 19 milionów złotych); znalazł się wśród nich Krzysztof Penderecki, deklarujący sfinansowanie figur dwóch swoich wujów, jest też emeryt, który co miesiąc wpłaca 12 zł.

Obok pomnika miałyby stanąć centrum konferencyjne i muzeum.

Niewątpliwie jest to ciekawa koncepcja, przypominająca nieco terakotową armię chińską i pomnik Holokaustu w Berlinie. Czy znajdzie się jednak wystarczająco wielu sponsorów i czy tak gigantyczny zamysł da się w ogóle zrealizować? Nie od rzeczy będzie przypomnieć w tym kontekście powracającą co pewien czas propozycję wzniesienia w Krakowie ogromnego kopca Jana Pawła II, która nie wyszła poza sferę marzeń. O pomyśle Drabczyńskiego po raz pierwszy słyszałem już dobrych kilka lat temu i do tej pory pozostaje on tylko ambitnym projektem.

Jerzy Bukowski
\"\"