Za sprzedawanie produktu regionalnego, jakim są \"obwarzanki krakowskie\", bez wymaganego certyfikatu, odpowie przed sądem ich sprzedawca Kazimierz G. - poinformowała Polską Agencję Prasową rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Oferował on we wrześniu 2010 roku obwarzanki krakowskie, nie posiadając certyfikatu ich autentyczności. Z faktury wynikało, że kupił w piekarni zwykłe obwarzanki, które oferował jako "krakowskie".
"Zdaniem prokuratury, naruszył w ten sposób prawo, ponieważ <obwarzanek krakowski> od października 2010 roku znajduje się w rejestrze nazw chronionych Unii Europejskiej jako produkt regionalny. Dlatego prokuratura oskarżyła sprzedawcę o naruszenie ustawy o rejestracji i ochronie nazw produktów spożywczych i tradycyjnych. Kazimierz G. przyznał się do winy i wyjaśnił, że nie wiedział o prawnej ochronie nazwy <obwarzanek krakowski>. Zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze. Uzgodnił z prokuratorem 300-złotową grzywnę. Wniosek w tej sprawie skierowano z aktem oskarżenia do sądu" - czytamy w depeszy PAP.
W ubiegłym roku krakowska prokuratura prowadziła już podobne postępowanie przeciwko dwóm osobom sprzedającym kiełbasę lisiecką bez certyfikatu autentyczności; zakończyło się ono warunkowym umorzeniem i 5-tysięczną grzywną dla sprzedawców.
" Na liście małopolskich produktów regionalnych oprócz obwarzanka krakowskiego i kiełbasy lisieckiej znajdują się także m.in.: chleb prądnicki, oscypek, bryndza podhalańska i redykołka, jabłka łąckie oraz śliwowica łącka, nasiona fasoli Piękny Jaś z doliny Dunajca i karp zatorski. Produkty regionalne to takie, które można wytwarzać tylko w niektórych regionach UE, ponieważ ich cechy są związane z warunkami istniejącymi na danym terenie. Ich nazwa i technologia wytwarzania są prawnie chronione" - przypomniała Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE