Tatrzański Związek Narciarski zdecydował, że podczas najbliższych zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem w dniach 20 i 21 stycznia zorganizowane zostaną także konkursy kobiet.
"Jesteśmy gotowi rozegrać po raz pierwszy w historii Zakopanego także żeńskie zawody w skokach. Odbędą się one w tych samych dniach co konkursy męskie Pucharu Świata, tyle że rano i na średniej skoczni, a nie na Wielkiej Krokwi, gdzie będą rywalizować mężczyźni. Naszą gotowość zgłaszamy FiS, który ostatecznie ma zatwierdzić termin zakopiańskich zawodów kobiet" - powiedział "Gazecie Wyborczej" Andrzej Kozak, prezes TZN.
Organizatorzy zapewniają, że w drugiej połowie stycznia na zakopiańskich skoczniach nie zabraknie śniegu. Nie ma też problemów z zakupem biletów.
"- Mamy wejściówki na górne i dolne sektory na obydwa dni zawodów. Do tej pory sprzedaliśmy połowę naszej puli biletów. To pierwsza taka sytuacja od 10 lat. W poprzednich latach na dwa tygodnie przed zawodami, jeśli w ogóle były, to tylko pojedyncze bilety. Niedługo zaczynają się ferie, więc pod Giewont przyjedzie sporo gości. Liczymy, że wielu z nich wybierze się także na skoki. Tak więc mimo braku Adama Małysza zdecydowana większość biletów powinna się sprzedać" - dowiedział się dziennikarz "GW" w biurze zawodów przy Krupówkach.
Na oba dni zawodów przygotowano po około 20 tysięcy wejściówek: na górne sektory po 70, a na dolne po 60 złotych. Za miejsce siedzące w sektorze VIP trzeba zapłacić 150 zł lub o 200 zł więcej, jeśli chce się skorzystać z cateringu.
Organizatorzy nie obawiają się, że mimo - po raz pierwszy od wielu lat - braku Adama Małysza nie zarobią na imprezie.
Władze regionu mają nadzieję, że impreza będzie równie udana jak dawniej.
"- Zakopane słynie już w świecie skoków narciarskich z widowisk o najlepszej atmosferze. Nigdzie w ostatnich latach na zawody nie przychodziły takie tłumy. Wierzę, że ta niepowtarzalna atmosfera i w tym roku wypełni trybuny Wielkiej Krokwi. Także dla naszych skoczków byłaby to świetna sprawa. Bo polscy zawodnicy, nie tylko Małysz, zawsze dobrze się czuli na Wielkiej Krokwi. Więc emocji w Zakopanem i w tym roku nie powinno zabraknąć" - powiedział "Gazecie Wyborczej" Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE