Dokładnie sto lat temu odkryto na wzgórzu wawelskim kamienną rotundę Najświętszej Marii Panny - prawdopodobnie najstarszy kościół chrześcijański na ziemiach polskich, zbudowany na przełomie X i XI wieku. Dla uczczenia tej rocznicy otwarto go dla zwiedzających.
„Niewiele brakowało, a rotunda na zawsze mogłaby zniknąć w mrokach historii, a to za sprawą austriackiego zaborcy, któremu Wawel służył za koszary. Nadzieja pojawiła się w roku 1880 wraz z wizytą w Galicji miłościwie panującego cesarza Franciszka Józefa i pomysłem, żeby oddać Wawel Polakom” - czytamy na stronie internetowej Telewizji Kraków.
Na skutek znakomicie umotywowanych historycznie próśb profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego cesarz polecił usunąć ze wzgórza koszary i łaskawie zezwolił na generalny remont zamku królewskiego, który miał stać się jego rezydencją w trakcie wizytowania Galicji.
„Ale stopa jaśnie pana już nigdy w tych stronach nie postała. Żołnierze c.k. armii opuścili wawelskie wzgórze dopiero ćwierć wieku później w 1905 roku pozostawiając po sobie obraz nędzy i rozpaczy. Zabytkami zajęli się polscy konserwatorzy Zygmunt Hendel a następnie Adolf Szyszko-Bohusz” - napisano na stronie TVP Kraków.
Ich dziełem jest obecny wygląd Wawelu. Właśnie podczas ówczesnej renowacji odkryto rotundę Najświętszej Marii Panny.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE