Wiele wskazuje na to, że wraz ze zbliżającą się erą powszechnej lustracji dosięgnie ona także Polonię, choć absolutnie trudno dzisiaj przewidzieć sposób i możliwości jakie krajowe instytucje w rodzaju IPN będą miały w ujawnianiu żyjących poza granicami kraju agentów, a także byłych etatowych pracowników Służby Bezpieczeństwa mieszkających dziś poza Polską.
Wiadomo, że przez wszystkie powojenne lata w struktury organizacji polonijnych przenikali wysyłani z kraju agenci wywiadu – etatowi pracownicy SB. Ich prace nadzorowali, wydając zlecenia na konkretne działania, oficerowie wywiadu zainstalowani nie tylko w PRL-owskich przedstawicielstwach dyplomatycznych, ale także biurach zagranicznych PRL takich jak PKO, PLO, czy Orbis.
Zadaniem agentury było przenikanie w szeregi organizacji polonijnych, skłócanie ich przy równoczesnym ograniczaniu wpływu na środowisko emigracyjne jak i krajowe ośrodków i instytucji o zdecydowanie antykomunistycznym nastawieniu. Spora część ludzi dawnego SB i współpracujących z nimi agentów, po roku 1989 związała swe losy z emigracją decydując się na pozostanie poza granicami Polski. Ci ludzie są wśród nas. Ze względów oczywistych należą do zagorzałych przeciwników lustracji. I nawet jeśli znamy konkretne osoby, które były agentami to nie możemy nic zrobić dopóki ich nazwisk ich teczek, ich dokumentów nie ujawni IPN. Nie powinniśmy zgadzać się na dziką lustrację, która pozwala bezpodstawnie przyzwoite osoby oskarżać o współpracę z SB. Dopiero ujawnienie dokumentów i opublikowanie nazwisk pozwoli na oczyszczenie środowiska emigracyjnego.
Wydaje się, że na obecnym etapie, szczególnie po jednoznacznie brzmiących deklaracjach prezesa KPA Franka Spuli, który należy do zwolenników lustracji i odsunięcia od wpływu na Polonię ludzi skompromitowanych współpracą z władzami komunistycznymi, organizacje polonijne powinny wyjść naprzeciw „lustracyjnej przyszłości”. Istniejące w USA organizacje społeczne, naukowe, polityczne i wszelkie inne będące w rękach polskich, powinny dokonać pewnych zmian statutowych. Powinny wpisać do swego statutu punkt mówiący, że każda osoba, której udowodniono współpracę z reżimem komunistycznym, nie może być członkiem danej organizacji, a tym bardziej nie może zasiadać w jej władzach.
Tego typu zmiany statutowe mają sens i wprowadzenie ich dzisiaj w życie może ułatwić w przyszłości szybkie pozbycie się ludzi, którzy w kiedyś świadomie działali na szkodę Polonii pełniąc rolę najbardziej gorliwych obrońców systemu komunistycznego.
Wojciech T. Mleczko
Materiał otrzymany od: POLISH AMERICAN CONGRESS
KATALOG FIRM W INTERNECIE