- Home >
- POLONIA USA >
- Informacje polonijne ze świata
Dzień 9. - ekipa Colca Condor 2009 blisko celu wyprawy
24 czerwca, 2009
Takie tempo musi imponować! Po rekordowym poniedziałku, kiedy to ekipa Colca Condor 2009 pokonała na dnie kanionu prawie dwa kilometry, przyszedł rekordowy wtorek z wynikiem... aż trzy kilometry przebyte w czasie ośmiu godzin! Powoli zapominamy o dramatycznych wydarzeniach z soboty i niedzieli, zaś co raz częściej myślimy o finale wyprawy. Kto wie, może do celu dotrzemy już jutro lub pojutrze?
Załoga Colca Condor 2009 poruszała się dziś dnem kanionu na odcinku pomiędzy dwoma popularnymi punktami widokowymi - Cruz del Condor oraz Mirador Tapai. W obu miejscach były rano tłumy zagranicznych turystów czekających na loty kondorów. Niestety odległość z krawędzi do dna jest tak duża (ponad 1300 metrów), że aby dostrzec naszych ludzi na dole potrzeba bardzo silnej lornetki lub dobrego aparatu fotograficznego z dużym teleobiektywem. Kto miał taki sprzęt mógł zobaczyć nasz charakterystyczny żółty kajak oraz dwa duże niebieski pontony.
W czasie gdy grupa ,,szturmowa" pokonywała kolejne metry na dnie kanionu, grupa ,,zabezpieczająca" zajmowała się sprawdzaniem kolejnych wskazanych przez kolegów z dołu miejsc mogących kryć niewyjaśnione tajemnice. Z dołu widać bowiem dobrze ukryte w ścianach kanionu jaskinie, dawne grobowce, inkaskie oraz pre-inkaskie umocnienia (a nawet duże fortece) oraz tzw. Kolki. W tym ostatnim przypadku chodzi o malutkie, wykute w skałach lub zbudowane na skalnych platformach, mroczne pomieszczenia, które służyły Inkom za magazyny żywności, a później za skromne grobowce.
Wnętrze dawnego grobowca i Roman Czejarek.
Ilość znalezionych przez nas tajemniczych miejsc można już liczyć w dziesiątki! Do większości z nich dostęp jest możliwy tylko przy użyciu specjalistycznego alpinistycznego sprzętu. Badacz musi schodzić z krawędzi kanionu na linie, zaś osoba na dnie musi go naprowadzać na właściwe miejsce. Czasami podczas wyprawy odkrywamy mroczne tajemnice sprzed lat. Tak było właśnie dziś. W jednym z badanych dawnych grobowców zobaczyliśmy liczne ludzkie kości, resztki ubrań, włosów (doskonale zachowane potrafią przetrwać w zaskakująco dobrym stanie setki lat) oraz sznury służące do krępowania mumifikowanych w pozycji siedzącej zwłok. Większość znalezionych czaszek miała ślady po sztucznie zrobionych dziurach! Pytanie czy otwory w głowach zmarłych wykonano już po śmierci, by na przykład uwolnić ich duszę, czy jeszcze w czasie życia podczas jakiegoś tajemniczego rytuału?
Wnętrze dawnego grobowca
Wszyscy podróżnicy są cali, zdrowi i czują się dobrze. Trochę przeszkadzają im tylko pokaleczone, mimo stosowania ochronnych rękawic, ręce. Ostatni obóz zbudowany jest pod punktem widokowym Mirador Tapai. Do celu w małej wiosce Sangaje pozostało niewiele ponad trzy kilometry.
Nasza ekipa pod Cruz-del-Condor.
Turyści na Cruz-del-Condor podziwiają przelatujące obok kondory.
Początek Kanionu Colca widziany z pre-inkaskiej fortecy koło Madrigal.
Pre-inkaska forteca koło Madrigal strzeże wlotu do kanionu.
Głównym sponsorem wyprawy Colca Condor 2009 jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.
Relacje radiowe każdego dnia zamieszcza Radio VOX FM (Grupa Radiowa TIME).
Roman Czejarek
Colca Condor 2009
+48 668 696 018
r.czejarek@voxfm.pl
Autorem zdjęć z dna kanionu jest Grzegorz Gaj, autorem wszystkich pozostałych zdjęć jest Roman Czejarek.
KATALOG FIRM W INTERNECIE